fbpx

Strategia budowania wzrostów w 12 krokach – zbuduj swój Growth Plan

Ten wpis powstał na podstawie 95 odcinka podcastu Growth Hacking Po Polsku.

Growth Hacking Po Polsku, odcinek 95

W 2022 roku postanowiłem przekuć dekadę doświadczeń w budowaniu wzrostów on-line w firmach na zwartą i powtarzalną metodykę, którą nazwałem Growth Plan.

Growth Plan to proces budowania przewidywalnych wzrostów składający się z 12 obszarów. Każda firma pracująca na mojej metodyce otrzymuje swój własny, szyty indywidualnie plan, konkretne instrukcje i procesy wdrażania poszczególnych elementów zawartych w planie, oraz moje indywidualne wsparcie w procesie.

Ten wpis, to krótkie omówienie wszystkich obszarów, którymi zajmujemy się w ramach Growth Planu.

Wychodzę z założenia, że budowanie powtarzalnych wzrostów nie wynika z pojedynczych taktyk czy zagospodarowania jednego z obszarów (np. kanałów pozyskiwania klienta) a „załatania dziur” we wszystkich wymienionych poniżej obszarach.

Jeśli chcesz pracować w ramach metodyki Growth Plan pod moim okiem, umów bezpłatną rozmowę tutaj. Tymczasem zapraszam do dzisiejszego wpisu.

12 Kluczowych Obszarów Budowania Wzrostów

1. Fundamenty Biznesowe

Zrozumienie podstawowych aspektów biznesu jest kluczowe dla jego wzrostu. W tym obszarze metodyki skupiamy się na analizie możliwości i ograniczeń, które wpływają na naszą zdolność do rozwoju.

  • Możliwości i Ograniczenia: Analizujemy potencjalne ścieżki wzrostu i identyfikujemy bariery.
  • Ustalenie Metryk: Skupiamy się na wyznaczaniu kluczowych wskaźników efektywności, takich jak 'North Star Metric’.
  • Podstawowe Wskaźniki: Rozumiemy znaczenie 'Lifetime Value’ oraz 'Kosztu Pozyskania Klienta’ dla długoterminowego sukcesu.

2. Rynek i Konkurencja

Znajomość rynku i działalności konkurentów jest niezbędna, aby efektywnie konkurować i wyróżniać się. Ten obszar poświęcony jest na dogłębne badanie tych aspektów.

  • Analiza Rynku: Badamy rynkową niszę, w której nasz produkt się znajduje.
  • Badanie Konkurencji: Wykorzystujemy techniki funnel hackingu do zrozumienia strategii konkurentów.

3. Komunikacja

Wiele firm, mimo świetnego produktu, nie komunikuje go właściwie. W tym obszarze opracowujemy strategie komunikacyjne, które najlepiej trafiają do naszych klientów.

  • Propozycja Wartości: Tworzymy przekonujące argumenty, dlaczego klienci powinni wybrać nasz produkt – więcej o value proposition przeczytasz tutaj.
  • Persony Zakupowe: Określamy idealnych klientów i dostosowujemy do nich komunikację.

4. Produkt

W tym segmencie koncentrujemy się na rozwoju i dostosowaniu oferty produktowej, aby maksymalnie odpowiadała na potrzeby klientów i rynku.

  • Strategie Cenowe: Rozważamy różne modele cenowe, aby zwiększyć atrakcyjność oferty.
  • Drabina Wartości: Ustalamy, jakie produkty oferować na poszczególnych etapach ścieżki zakupowej.

5. Kanały Dotarcia

Dobór odpowiednich kanałów dotarcia do klienta to klucz do efektywnego marketingu. W tym obszarze skupiamy się na identyfikacji i wykorzystaniu najbardziej efektywnych kanałów.

  • Wybór Kanałów: Decydujemy o głównych kanałach dotarcia, które najlepiej odpowiadają naszemu celowi.
  • Skalowanie Kanałów: Optymalizujemy i rozwijamy wybrane kanały dla maksymalnej efektywności.

6. Faza Aktywacji Klienta

Aktywacja klienta jest kluczowa, aby zamienić zainteresowanie w działanie. W tej fazie określamy, jakie kroki powinien podjąć klient, by zbliżyć się do zakupu.

  • Pierwsze Akcje Klienta: Planujemy, jakie akcje klient powinien podjąć na wczesnych etapach interakcji.
  • Landing Pages: Budujemy skuteczne strony lądowania dla zaplanowanych akcji w fazie aktywacji.

7. Faza Ogrzewania

W tej fazie budujemy relacje z potencjalnymi klientami, przygotowując ich do dokonania zakupu. Jest to etap budowania zaufania i świadomości marki.

  • Email Marketing: Wykorzystujemy kampanie e-mailowe i e-mail marketing automation do budowania relacji z potencjalnymi klientami.
  • Remarketing: Ponownie angażujemy osoby, które wykazały zainteresowanie naszym produktem.

8. Faza Konwersji

Ostatni etap sprzedaży wymaga szczególnej uwagi. Skupiamy się na optymalizacji procesu zakupowego, aby maksymalizować skuteczność konwersji.

  • Budowanie Zaufania: Skupiamy się na działaniach, które zwiększają zaufanie klientów.
  • Optymalizacja Ofert Sprzedażowych: Tworzymy skuteczne oferty.

9. LTV i Retencja Klientów

Długoterminowa wartość klienta (LTV) i jego retencja są kluczowe dla zrównoważonego wzrostu. W tym obszarze koncentrujemy się na maksymalizacji wartości, jaką klient przynosi firmie.

  • Zwiększanie Wartości Klienta: w czasie Implementujemy strategie, które maksymalizują LTV.
  • Retencja: Tworzymy programy lojalnościowe i inne inicjatywy utrzymujące klientów dłużej przy naszej marce.

10. Analityka i CRO

Ciągła analiza i optymalizacja konwersji są niezbędne do efektywnego zarządzania procesami marketingowymi i sprzedażowymi. W tym obszarze skupiamy się na wykorzystaniu danych do poprawy wyników.

  • Analiza Danych: Systematycznie analizujemy dane, aby zrozumieć zachowania klientów.
  • Optymalizacja Konwersji: Na podstawie danych optymalizujemy poszczególne elementy procesów sprzedaży.

11. Automatyzacja i Narzędzia

Automatyzacja i narzędzia pozwalają na przyspieszanie wzrostów, bez rozbudowy zespołu. W tym obszarze wybieramy narzędzia, które najlepiej wspierają nasze działania.

  • Wykorzystanie Technologii: Automatyzujemy powtarzalne zadania i procesy.
  • Dobór Narzędzi: Wybieramy narzędzia technologiczne, które są najbardziej efektywne dla naszego biznesu.

12. Eksperymenty i Skalowanie

Eksperymenty i skalowanie to proces ciągłego testowania i dostosowywania strategii. W tym obszarze koncentrujemy się na innowacjach i rozwoju.

  • Testowanie Nowych Pomysłów: Stosujemy eksperymenty, aby odkrywać nowe możliwości wzrostu.
  • Skalowanie Sukcesu: Koncentrujemy się na rozszerzaniu działalności na podstawie sprawdzonych metod.

Zakończenie

Proces budowania wzrostów w biznesie online to skomplikowana, ale kluczowa część strategii każdej firmy. Zastosowanie tych 12 obszarów pozwala na zbudowanie solidnych fundamentów i zapewnia długoterminowy sukces. Zachęcam do korzystania z metodyki Growth Plan i dołączenia do nas na kolejnym odcinku, aby uzyskać więcej wskazówek i strategii wzrostu.

Czym jest Growth Hacking i kim jest Growth Hacker?

Growth hacking co to znaczy

Jeśli zastanawiałeś się kiedyś co to właściwie jest ten cały growth hacking, to poniższy wpis jest właśnie dla Ciebie!

Growth Hacking – co to właściwie znaczy?

Ostatnio usłyszałem, że jestem osobą, która wprowadziła pojęcie growth hackingu na polski rynek na szeroką skalę. Rzeczywiście, gdy 4 lata temu startowałem z podcastem Growth Hacking Po Polsku, to pojęcie nie było szczególnie znane. Przez ten czas wiele razy musiałem odpowiadać na pytanie o moją definicję hakowania wzrostów. Ten artykuł tworzę, by wyczerpać temat, bo odpowiedź jest trudna do streszczenia w jednym zdaniu.

Co to jest Growth Hacking – definicja

Growth Hacking to technika marketingowa spopularyzowana przez Seana Ellisa, która wykorzystuje innowacyjne i kreatywne strategie marketingowe do generowania szybkiego wzrostu firm.

Moja definicja growth hackingu jest bardzo prosta: to połączenie marketingu, sprzedaży i technologii i wypracowanie działań, których głównym celem jest budowanie mierzalnych i skalowalnych wzrostów.

Możemy jeszcze prościej: to taki marketing, tylko skupiony na mierzalnych i skalowalnych wzrostach biznesu. 😅

Osobiście nie lubię zamykać tematu w bardzo sztywne ramy. Skalowalność i skupienie na mierzalnych wzrostach – jeśli masz w głowie te dwa elementy, planując swoje działania biznesowe, to jest duża szansa, że możesz nazywać się growth hackerem.

Jak widzisz GH to wcale nie jest okrywanie koła na nowo. Znane Ci działania marketingowe i sprzedażowe są podwalinami growth hackingu. Dziedzina ta powstała jednak w środowisku start-upów, które z jednej strony potrzebują szybkich wzrostów, z drugiej zaś często nie posiadają dużego budżetu na marketing. Korzystanie z tradycyjnych metod marketingowych było więc dla nich zbyt wolne i zbyt drogie.

Proces growth hackingu bazuje na sprawnych i mierzalnych eksperymentach i hipotezach. Bez zgadywania, skalując to, co działa i szybko pozbywając się tego, co nie działa.

Co składa się na growth hacking

Growth hacking a marketing – różnice

Z mojej perspektywy growth hacking to pewien styl myślenia o marketingu, sprzedaży i budowaniu wzrostów. I właśnie ten styl myślenia będzie definiował podstawowe różnice, które widzę pomiędzy hakowaniem wzrostów i tradycyjnym marketingiem.

  • Tempo wprowadzania zmian – growth hacking jest szybki. Hipoteza, testy, wdrożenie, a następnie albo skalowanie pod sufit, albo zrezygnowanie z kierunku i przejście do kolejnej hipotezy. Tradycyjny marketing to zazwyczaj ociężała strategia, którą przedsiębiorstwo realizuje, często nie analizując czy całość przynosi korzyści, czy też nie. Wielokrotnie miałem okazję pracować i konsultować firmy, które realizowały działania, przez lata paląc dziesiątki a czasem setki tysięcy złotych miesięcznie.
  • Technologia, automatyzacja i narzędzia – chcąc być growth hackerem musisz wiedzieć, jak wykorzystać technologię i narzędzia biznesowe do budowania wzrostów. Automatyzowanie dużej części procesów ponownie wynika z innego myślenia o budowaniu wzrostów. Mając w głowę skalowalne i powtarzalne efekty poszukiwanie rozwiązań technologicznych jest dla nowoczesnego zespołu growth czymś naturalnym. Jeśli chcesz działać w ten sposób, lepiej niech Google Analytics zostanie Twoim nowym najlepszym przyjacielem. 🙂
  • Pełny obraz sytuacji – tradycyjny marketing często skupia się na bardzo małym wycinku procesy sprzedaży. Growth hacker patrzy na ścieżkę pozyskania klienta szeroko. Od pierwszego styku użytkownika z marką i jego zachowań na stronie, przez ogrzewanie, fazę konwersji aż po retencję (czyli działania związane z utrzymaniem klienta).
  • Mierzalność efektów, analityka i dane – dużą różnicą między mindsetem growth hackingowym a marketingowym jest podejście do danych. Dane w growth hackingu są kluczowe i to one wyznaczają kolejne kroki. Wycinamy więc tu wszystkie działania związane z brandingiem czy, jak zwykłem mawiać, fluffy marketingiem (czyli wszystkim tym, co ładnie wygląda, ale właściwie nie wiadomo jak przekłada się na sprzedaż).

Jak widzisz różnice często wynikają z samego podejścia do budowania wzrostów biznesowych. Nazwy nie mają znaczenia. Być może Twój marketer w firmie jest dziś świetnym hakerem wzrostów.

Jakie umiejętności powinien posiadać growth haker?

Dobry growth hacker powinien przede wszystkim być w stanie spojrzeć na temat procesu sprzedaży jako całość. Od pozyskiwania uwagi potencjalnych klientów, przez lead generation, optymalizację konwersji, po utrzymanie klienta i zwiększanie jego wartości w czasie.

Rzecz jasna nikt nie jest ekspertem w każdej dziedzinie. Growth Hacker powinien być jednak specjalistą w kształcie litery „T” (tak zwany t-shaped marketerem). Jest to osoba o konkretnej specjalizacji i bardzo szerokiej (choć płytszej) wiedzy z wielu innych dziedzin z zakresu marketing i sprzedaży online.

Z mojej perspektywy dobry growth hacker powinien:

  • Posiadać wiedzę z zakresu marketingu internetowego i sprzedaży oraz wiedzieć, jak wykorzystywać narzędzia i technologię do promocji produktów i usług w sieci.
  • Potrafić analizować, mierzyć, czytać i interpretować statystyki i raporty, aby uzyskać informacje na temat skuteczności działań marketingowych, tak by wyciągać właściwe wnioski z eksperymentów i planować kolejne działania.
  • Potrafić pracować w zespole i współpracować z różnymi działami w firmie (by łączyć marketing, tworzenie produktu, sprzedaż i technologię)
  • Być dobrym komunikatorem i potrafić wyjaśniać skomplikowane koncepcje i pomysły w sposób zrozumiały dla różnych odbiorców.
  • Potrafić szybko reagować na zmieniające się warunki rynkowe i wprowadzać zmiany w działaniach marketingowych, aby zapewnić ich skuteczność i elastyczność.
  • Być na bieżąco z najnowszymi trendami i rozwiązaniami w zakresie marketingu, social media, e-commerce, seo, sprzedaży i narzędzi, aby móc wykorzystywać je w działaniach firmy.

Jak widzisz więc growth hacker, to osoba, którą trudno zamknąć w ramy bardzo sztywnych umiejętności.

Jak zostać Growth Hakerem?

Osobiście uważam, że dziś najszybszą ścieżką do zostania growth hackerem czy też wspomnianym wcześniej t-shaped marketerem jest skorzystanie z metodyki Growth Plan. Zamykam w niej 10 lat swojego doświadczenia w budowania wzrostów sprzedaży on-line.

To oczywiście niejedyna droga. Dobrym wyjście może okazać się zdobywanie kompetencji z zakresu growth hackingu w ramach rozwijania własnego side projectu (np. wciąż pracując na etacie).

Cenna jest także baza wiedzy i doświadczeń, jaką zbierzesz, pracując na stanowiskach marketingowych czy sprzedażowych. W pracy Growth Hackera z całą pewnością wykorzystasz strategie związane z takimi obszarami jak:

  • marketing w social media
  • budowanie lejków sprzedaży
  • kampanie PPC
  • testowanie (sprawdź temat testów A/B)
  • zimne kampanie sprzedażowe B2B (cold mailing, social selling)
  • content marketing
  • budowanie skutecznych landing pages

i wielu innych. Jeśli masz okazję zdobywać je w teorii i przede wszystkim w praktyce, to warto to zrobić!

Jak wdrożyć growth hacking w swojej firmie?

Wdrażać nie jest chyba najlepszym określeniem, bo growth hacking to tak naprawdę stała praca nad generowaniem leprzyszch wyników biznesowych i nowych klientów. Nie mówimy tu więc o wdrożeniu i zapomnieniu o temacie a o regularnej pracy, wyciąganiu wniosków i optymalizacji.

Jest jednak kilka punktów, o które trzeba zadbać, jeśli chcemy zacząć.

  1. Określić cele biznesowe – musisz wiedzieć, co chcesz osiągnąć przez growth hacking. Wzrosty to oczywiste, ale już czas, konkretne metryki czy zasoby to dane, jakich wiele firm z którymi rozmawiam nie posiada.
  2. Przygotować plan działań (strategię) – to prawdopodobnie najtrudniejszy etap. Trzeba zaplanować wszystko to, czym będziemy realizować krok po kroku. Droga na skróty – możesz skorzystać z Growth Planu – pierwszy krok w ramach tej metodyki to właśnie szczegółowy plan działania szyty na miarę Twojego biznesu.
  3. Zidentyfikować odpowiednie kanały, narzędzia i technologie marketingowe – musimy ustalić jakie kanały i narzędzia wykorzystamy do realizacji naszego planu (zgadłeś – w Growth Planie dostajesz gotowca w tym temacie ;)).
  4. Zbudować zespół – czywiście czasami będziesz to Ty, czasami wewnętrzny zespół w firmie a czasami działania wspierane będą przez zewnętrznych specjalistów.
  5. Zapewnić odpowiednie zasoby i budżet – niektóre strategie zrealizujesz niskimi nakładami, inne będą wymagały większych zasobów czasu lub pieniędzy.
  6. Regularnie monitorować i analizować wyniki działań growth hackingowych – jako że hakowanie wzrostów firmowych to nieustanne zmiany, to niezbędne jest monitorowanie najważniejszych metryk.

Jaki jest koszt growth hackingu?

Nie zdziwisz się chyba, jeśli napiszę: to zależy, prawda? 🙂

Na koszty growth hackingu składają się tak naprawdę 3 główne elementy

Ludzie – jeśli nie chcesz wykonać całej pracy samodzielnie, będziesz potrzebował specjalistów. To zdecydowanie największy koszt w całej układance. Dobry specjalista z tego zakresu w wymiarze full time, to inwestycje na poziomie 8-20 tysięcy złotych netto miesięcznie. Dobrą alternatywą może być także skorzystanie ze wsparcia freelancerskiego lub wyszkolenie mniej doświadczonych członków zespołu (np. w ramach metodyki Growth Plan, która przeprowadzi ich przez cały proces).

Technologie – narzędzia wspierające i automatyzujące pracę to w małej firmie koszty w granicach 100-500$ miesięcznie. W większych firmach będą to często kwoty 4, a nawet 5-cyfrowe (wyrażone w dolarach). Odpowiednio dobrane technologie do pracy growth hackera potrafią jednak zrobić ogromną różnicę.

Budżety mediowe – płatne reklamy, współprace płatne z influencerami itp. to koszt, który trzeba ponieść, ale jednocześnie, koszt, który bardzo szybko przekłada się na przychody. Jeśli odpowiednio mierzysz, to szybko dojdziesz do wniosku, że chcesz by koszty w tym segmencie był jak największe (gdyż często niemal natychmiast przekładają się na zyski).

Growth hacking – przykłady

Przykłady zawsze elektryzują. Pamiętaj jednak że wymienione poniżej firmy przeprowadziły często setki testów zanim znalazły taktyki dające spektakularne efekty, po drugie zaś mówimy o biznesach niezwykle skalowalnych i posiadających spore zasoby.

W przypadku małego biznesu growth hacking marketing nie musi przybierać tak spektakularnej formy by dawał świetne efekty.

A teraz przejdźmy do słynnych przykładów growth hackingu:

  1. Dropbox – firma ta wykorzystała mechanizm viralowy, umożliwiając klientom darmowy dostęp do dodatkowego miejsca na dysku w zamian za polecenie usługi innym osobom. Dzięki temu liczba użytkowników Dropboxa wzrosła z 100 000 do 4 milionów w ciągu zaledwie 9 miesięcy.
  2. Airbnb – portal którego nikomu nie trzeba przedstawiać. Jedną z ciekawych taktyk w początkowej fazie rozwoju Airbnb było połaczenie się z popularnym w USA serwisem ogłoszeniowym Craigslist. Ogłoszenia publikowane na Airbnb trafiały automatycznie na ogromną platformę z ogłoszeniami dając Airbnb świetną reklamę z każdym ogłoszeniem.
  3. PayPal – firma wprowadziła program lojalnościowy, który zachęcał klientów do polecania usług firmy innym osobom. Każdy użytkownik, który polecił PayPal swojemu znajomemu, otrzymywał 10 dolarów bonusu. Dzięki temu liczba użytkowników PayPala wzrosła z 1 miliona do 100 milionów w ciągu zaledwie 18 miesięcy.
  4. Hotmail – firma wykorzystała mechanizm wirusowy, czyli umieszczała stopkę z reklamą swojej usługi na każdej wiadomości wysłanej przez użytkowników Hotmaila. Dzięki temu liczba użytkowników Hotmaila wzrosła z 30 000 do 12 milionów w ciągu zaledwie 18 miesięcy

Growth hacking – książki

Książki o growth hackingu
2 najpopularniejsze książki w temacie growth hackingu

Jeśli chcesz zrobić pierwszy krok w rozwoju swojej firmy czy swojego startup, to warto sięgnąć w pierwszej kolejności po książki, które dobrze wytłumaczą podstawy growth hackingu. 

Growth Hacker Marketing: A Primer on the Future of PR, Marketing, and Advertising autor: Ryan Holiday. Książka ta przedstawia podstawowe zasady growth hackingu i pokazuje, jak wykorzystać te metody w marketingu internetowym. Książka doczekała się też wersji polskiej.

Hacking Growth autor: Sean Ellis i Morgan Brown. Ellis wspomniany został już wyżej jako twórca growth hackingu, od kogo więc czerpać wiedzę w tym temacie jeśli nie od niego? 🙂

Growth hacking – podsumowanie

Mam nadzieję, że powyższy tekst choć trochę przybliżył Ci czym jest growth hacking, kim jest growth hacker, jakie kompetencje marketingowe powinna mieć taka osoba i jak budować swoje własne strategie growth. 

Temat growth hackingu jest niezwykle rozległy. Zachęcam Cię do zapoznania się z już prawie setką odcinków mojego podcastu Growth Hacking Po Polsku, by zgłębić fascynujący świat budowania wzrostów!

5 sposobów na pozyskiwanie klientów bez budżetów [GHPP 83].

Gospodarka zwalnia a za każdym razem, gdy tak się dzieje, wiele firm decyduje się na przycięcie budżetów reklamowych. Jednocześnie bardziej niż kiedykolwiek potrzebują klientów. Czy można jednak pozyskiwać zlecenia bezkosztowo? Można. Dziś podzielę się z Wami pięcioma sposobami na pozyskiwanie klientów bez budżetów marketingowych.  

Ważne zastrzeżenie: jeśli nie płacimy pieniędzmi, to najczęściej płacimy czasem. I rzeczywiście, wiele z tych sposobów będzie wymagało sporej ilości godzin, ale są i wyjątki.  

Nawet jeśli pracujesz w organizacji z dużymi budżetami marketingowymi, to moim zdaniem wciąż warto miksować kanały płatne i te niewymagające budżetów, również dlatego, że pozyskamy w ten sposób odbiorców na różnych etapach podejmowania decyzji zakupowych.

Posłuchaj w 83 odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku

Jak pozyskiwać klientów bez budżetów?

Partnerstwa biznesowe

To niezwykle skuteczna metoda, która nie tylko może przynieść wiele szans sprzedaży, ale zazwyczaj będą to szanse bardzo dobrej jakości, bo trafiające do Twoich procesów sprzedaży z polecenia! W moim biznesie partnerstwa biznesowe potrafiły generować nawet 20-30% wszystkich klientów.

Przykład:

Jesteś firmą, która tworzy regulaminy i polityki prywatności do sklepów internetowych. Możesz podjąć współpracę partnerską z firmą, która buduje sklepy internetowe.

Ścieżka jest tu całkiem oczywista. Klient, który właśnie zainwestował duże kwoty w budowę sklepu, będzie potrzebował dodatkowych elementów, żeby ten sklep mógł rzeczywiście zacząć pracować i zacząć zarabiać: polityki, regulaminu, bramki płatności, systemu do automatyzacji i tak dalej.

Jeśli więc Twój produkt lub usługa znajduje się na tej ścieżce zakupowej klienta, to masz prostą drogę do wyboru odpowiednich partnerów biznesowych.

Inny przykład z tematów typowo offline – architekt wnętrz.

W tym przypadku możesz podjąć współpracę z agentem nieruchomości czy firmami wykończeniowymi. Bo to właśnie oni współpracują z Twoim idealnym klientem, który za moment będzie potrzebował Twojej pomocy. Ktoś kupił mieszkanie lub jest w trakcie wykańczania go, to jest duża szansa, że klient ten za chwilę będzie inwestował właśnie w projekt nowego wnętrza.

Właściwie raczej na pewno będzie inwestował. Pytanie tylko, czy z Tobą, czy bez Ciebie. 😉

Jak się za to zabrać?

Partnerstwa biznesowe nie są super skomplikowaną taktyka pozyskiwania klientów. Opiera się na relacjach i w sumie mamy dwie opcje.

Po pierwsze po prostu wymieniamy się poleceniami bez żadnych zasad i dodatkowej motywacji.

Ty polecasz firmę X, firma X poleca Ciebie. I na tym się to kończy. Natomiast z mojego doświadczenia zazwyczaj działało to średnio. 

Polecam podejść do tematu nieco bardziej formalnie i profesjonalnie.

Zawieramy prostą umowę i ustalamy wynagrodzenie dla osoby, która będzie nam polecała klientów.

Pamiętaj, że proces pozyskiwania klienta zawsze kosztuje i Twój nowy partner biznesowy wykona za Ciebie kawał roboty sprzedażowej, warto więc podzielić się swoją marżą.

Warto pamiętać o tym, żeby pracować tylko z partnerami, którzy rzeczywiście dowożą i wiemy, że będą w stanie pomóc naszym klientom. Jeżeli jesteś w stanie ocenić, że firma X rozwiąże problem klienta Y, to każda ze stron tutaj będzie wygrywać.

Wymiana społeczności

To skuteczna metoda, która polega na wzajemnej promocji np. w naszym newsletterze czy innej społeczności internetowej. 

Przykład: 

Szukasz firm, które gromadzą podobnych odbiorców do Twojego idealnego klienta i wzajemną promocję waszych newsletterów.

Twój nowy partner biznesowy poleca Twój newsletter, Ty robisz to samo w drugą stronę.

Działa to oczywiście nie tylko w przypadku newsletterów. Jeżeli śledzisz YouTube, to pewnie nie raz trafiłeś na treści, które były wspólnie tworzone przez różnych twórców, którzy w ten sposób kierują swoje społeczności pomiędzy kanałami. Warto, aby partner, z którym chcesz realizować taką strategię, nie był Twoją bezpośrednią konkurencją, wtedy trudno będzie o podjęcie współpracy.

Najlepsze będą marki i społeczności komplementarne lub z produktami zupełnie innymi niż nasze, ale trafiające do tych samych grup odbiorców. 

Przykład: jeżeli tworzysz strony internetowe dla małych firm, to możesz współpracować z agencją reklamową albo z agencją SEO (temat komplementarny). Natomiast równie dobrze możesz wejść we współpracę np. z firmą księgową, która ma dużą bazę małych firm, do których Ty chcesz trafiać. 

Partnerstwa biznesowe i wymiany społeczności warto między sobą łączyć. Jeżeli już znajdziemy dobrego partnera biznesowego i jesteśmy na podobnym poziomie, jeżeli chodzi o zasięg, czy społeczność, to możemy tę współpracę zacieśniać i społeczności te starać się wymieniać. Możemy też później robić wspólne treści, publikować je u siebie wzajemnie itd. 

Publiczne budowanie projektów

Jakiś czas temu mówiłem już o build in public w Growthletterze.

Jak to działa? Po prostu pokazujesz swoją drogę budowania biznesu lub konkretnego produktu, dzieląc się transparentnie w sieci i w social media poszczególnymi krokami, które wykonujesz. Ważne, żeby wybrać format i kanał do dzielenia się postępami, który będzie dobrze dopasowany do Twojej grupy docelowej. Nie będzie to oczywiście temat dla każdego biznesu, ale w sieci znajdziesz wiele przykładów sukcesów zbudowanych właśnie w oparciu o build in public

https://twitter.com/SebastianRoehl/status/1613823901708029955

Build in public to ciekawy kierunek przede wszystkim dla firm, które dopiero startują. Z jednej strony docierasz do swoich potencjalnych klientów i budujesz sobie bardzo szybko zaufanie, pokazując transparentnie wszystko, co robisz, a z drugiej dostajesz sporo feedbacku od swoich potencjalnych klientów.  Jesteś więc w stanie dostosowywać produkt lub usługę od razu do tego, czego chce Twój rynek, a także zbierać podpowiedzi jak możesz to rozwijać, w jakich kanałach itd. Od razu budujesz więc biznes trafiający w potrzeby i jesteś w stanie docierać do nowych klientów. 

Istniejące społeczności

Budowanie własnej społeczności jest trudne i czasochłonne. Istnieje jednak szereg taktyk, które pozwolą Ci wykorzystać już istniejące społeczności, które gromadzą twoich idealnych klientów. 

W 82 odcinku podcastu, pokazywałem m.in. narzędzie, które pozwoli Ci monitorować grupy Facebooka i wyłapywać  zapytania ofertowe związane z Twoją niszą. 

Całość działa w bardzo prosty sposób: dodajesz do narzędzia grupy, które gromadzą Twoich idealnych klientów, następnie wybierasz interesujące Cię słowa kluczowe i… otrzymujesz powiadomienia za każdym razem, gdy ktoś w wybranych grupach użyje śledzonych przez Ciebie zwrotów.

Możliwości wykorzystania istniejących społeczności do generowania sprzedaży jest jednak zdecydowanie więcej.

Możesz po prostu dzielić się wartościowymi treściami, licząc na to, że wygeneruje to ruch do Twoich lejków sprzedaży. Również bardzo skuteczny sposób, chociaż dość czasochłonny.

Szybszą ścieżką będzie wejście we współpracę z moderatorami danej społeczności i zaoferowanie przeprowadzenia wartościowego, bezpłatnego webinaru dla członków takiej społeczności, podział zysków np. z bezpośredniej sprzedaży, jaką uda Ci się uzyskać.

Możesz to robić zarówno w dużych, bezpłatnych społecznościach, ale też w  mniejszych, płatnych. 

Przykład:

Swój produkt – Akademię YouTube Ads – promuję przez gościnne treści w kursie o organicznych wzrostach na YouTube autorstwa Grzegorza Pietrasa.

Dla uczestników kursu Grześka stworzyłem dedykowane materiały pokazujące podstawy reklamy płatnej na YouTube, która jest przecież naturalną drogą dla wielu młodych kanałów do budowania szybszych wzrostów.

Jeżeli chcesz wykorzystywać sposoby związane z istniejącymi społecznościami, to bardzo mocno skupiaj się na wartości, jaką możesz wnieść do tej społeczności. Wchodzenie do grup facebookowych i spamowanie swoją ofertą, odsyłanie od razu do swojej strony, bez dodawania wartości nie ma żadnego sensu. Jeśli będziesz w stanie umiejętnie dawać wartość i kierować do sprzedaży, to masz szansę sporo wygrać. 

PS: Budując swoje wzrosty w ramach metodyki Growth Plan znajdziesz gotowe strategie związane z istniejącymi społecznościami do wdrożenia w Twoim biznesie.

Cold e-mail 

Są fani i antyfani tej metody. Ja należę zdecydowanie do fanów i uważam, że dobrze robiony cold e-mail może być niezwykle skuteczny.

Wiele moich biznesów szczególnie na początku swojej drogi pozyskiwało klientów B2B właśnie dzięki tej metodzie.

Z mojego doświadczenia wynika jednak, że większość kampanii cold e-mailowych jest robiona po prostu niewłaściwie.

A jak zrobić to dobrze? Kluczowe jest zadbanie o 7 poniższych punktów:

👉 Wybierz odpowiednio wąską grupę docelową – nie można robić skutecznej kampanii cold e-mail, jeśli Twoja grupa to „wszystkie firmy MŚP”. Nie trafisz wtedy w odpowiednie problemy i wyzwania tych odbiorców.

👉 Zbuduj bazę „ręcznie” – dzięki temu w Twojej bazie znajdą się wyłącznie zweryfikowani odbiorcy + zyskujesz znacznie większe możliwości personalizacji. O każdym z odbiorców możesz dowiedzieć się czegoś więcej i wykorzystać to w kampanii.

👉 Personalizuj – gdy już mamy dobrą bazę, powinniśmy trafiać w potrzeby każdego z odbiorców z osobna. Zlokalizuj konkretny punkt zaczepienia i problem danej firmy lub osoby, który wykorzystasz w komunikacji. Odbiorca musi wiedzieć, że piszesz właśnie do niego.

👉 Stwórz dobrą wiadomość – pierwsza wiadomość jest kluczowa, w większości przypadków powinna być krótka, skupiać się na problemie klienta (a nie na Tobie), jasno pokazywać wartość i kierować do odpowiedniego CTA.

👉 Wykorzystaj follow-up – to po prostu wiadomości przypominające, wysyłane wyłącznie do tych odbiorców, którzy nie zareagowali na pierwszą wiadomość. Całość możesz automatyzować narzędziami takimi jak Woodpecker.

👉 Wybierz odpowiednie CTA – pamiętaj że nie masz relacji z Twoim odbiorcą. Nie możesz więc oczekiwać, że ktoś od razu będzie gotowy na zakup. Dobre call to action w zimnej komunikacji to np. propozycja bezpłatnej konsultacji wideo. Nie odsyłaj także do strony zewnętrznej (np. kalendarza czy landing page), znacznie lepiej postawić jest na odpowiedź bezpośrednio w e-mailu.

👉 Zadbaj o technikalia – nawet najlepsza grupa docelowa i komunikacja na nic się nie zda, jeśli Twój e-mail wpadnie do spamu. Zadbaj o „rozgrzanie domeny” oraz weryfikację wszystkich adresów w Twojej bazie. W tym celu możesz użyć takich narzędzi jak Bouncer.

________________________________

Growth Hacking w Twojej firmie? Zaplanuj przewidywalne wzrosty dzięki metodyce Growth Plan – umów bezpłatną konsultację i sprawdź, jak mogę Ci pomóc.

 👉  Dołącz do bezpłatnego Growthlettera.

12 biznesowych narzędzi na rok 2023

Ostatni odcinek roku poświęcam narzędziom biznesowym.

Jestem zdania, że odpowiednie narzędzia (i ich odpowiednie wykorzystanie) potrafi dać w biznesie niemal nieuczciwą przewagę nad konkurencją. 😉

Dziś pokażę 12 narzędzi, które odkryłem w 2022 roku i które zdecydowanie zostaną ze mną w roku 2023. Oczywiście to nie jedyne narzędzia, których używam. Wiele z nich znajdziesz na Growth Tools gdzie regularnie testujemy i pokazujemy narzędzia biznesowe.

A tymczasem zaczynamy!

Narzędzia biznesowe na rok 2023

Ten rok obfitował w wiele testów narzędziowych. Do gry coraz śmielej wkracza także sztuczna inteligencja, którą zaczynają wykorzystywać nawet mikro biznesy.

Dla mnie ten rok był także zdecydowanie mocniejszą inwestycją w formaty wideo. Powstał między innymi mój kanał na TikTok, czy inwestycja w Kanał Biznesowy.

Ma to odzwierciedlenie także w narzędziach. 🙂

1. Neuron Writer

Neuron Writer to narzędzie, dzięki któremu stworzysz skuteczne treści SEO.

Ten polski start-up pozwala na:
👉 Przygotowanie researchu treści – narzędzie podpowie Ci, jakie frazy i kategorie słów kluczowych warto adresować swoimi treściami.
👉 Tworzenie tekstów zoptymalizowanych pod SEO – Neuron podczas pisania tekstu wskaże Ci, czego brakuje, w jaki sposób ułożyć tekst i jakie działania podjąć, by zwiększyć swoje szanse na wysokie pozycje wpisu w Google.
👉 Analizę działań konkurencji – sprawdzisz jak w SEO radzą sobie strony Twojej konkurencji
👉 Wykorzystanie AI w tworzeniu tekstów – Neuron wykorzystuje silnik AI GPT-3, który możesz wykorzystać do stworzenia pierwszego draftu lub nawet gotowego tekstu (choć rekomenduję korzystać z silnika wyłącznie jako wsparcie).

2. Microsoft Clarity

Microsoft Clarity to jedna z najlepszych alternatyw dla popularnego Hotjara.

Narzędzie pozwala na:
👉 Tworzenie map ciepła (heatmapy)
👉 Nagrywanie sesji użytkowników
👉 Analizę miejsc na stronie wymagających poprawy UX

Jedną z największych przewag nad konkurencją jest to, że narzędzie od Microsoft jest oferowane bezpłatnie.

3. ChatGPT i pozostałe technologie AI

Narzędzia działające na silniku GPT to szeroka kategoria. Zdecydowanie najgłośniejszym przykładem jest ostatnio chatGPT, który daje ogromne możliwości w zakresie tworzenia treści, koncepcji biznesowych i… właściwie setek innych rozwiązań.

4. Pika Style

Super proste narzędzie do tworzenia screenshotów. Dzięki niemu nie trzeba spędzać godzin w programach takich jak Figma lub Photoshop by screenshoty wyglądały dobrze i nadawały się jako gotowe treści, które publikujesz w social media.

5. Descript

Descript to narzędzie pozwalające na zmianę formatu wideo lub podcastu w tekst.

Wystarczy, że dodasz swój materiał, wybierzesz język, a narzędzie automatycznie wykryje mowę i przygotuje tekst. Teksty oczywiście będą wymagały Twojej uwagi i drobnych poprawek, niemniej dokładność narzędzia (również w języku polskim) jest bardzo duża.

Descript to także aplikacja, która pozwoli Ci automatycznie i bardzo szybko tworzyć napisy, zarówno do dłuższych formatów (jak materiały na YouTube), jak i krótkich formatów (jak rolki Instagrama czy TikTok). Dodatkowo możesz tworzyć dynamiczne napisy (wskazujące słowo, które akurat wypowiadasz) co w wielu formatach pozwoli Ci lepiej złapać uwagę swojego odbiorcy.

6. Tango

Tango to aplikacja, która zmienia reguły gry w zakresie tworzenia instrukcji, procesów, materiałów szkoleniowych czy onboardingowych.

Zamiast nagrywania wideo czy opisywania i tworzenia dziesiątek screenshotów, po prostu przeklikujesz kolejne kroki a Tango śledzi Twoje ruchy. Gdy skończysz, narzędzie automatycznie każde Twoje kliknięcie zmienia w kolejny krok, dodając do niego atrakcyjny GIF i automatyczne podpisy.

Całość jest gotowa do wysłania do Twoich współpracowników, klientów czy kursantów w ciągu kilku minut w atrakcyjnej formie.

Wersja bezpłatna narzędzia pozwala na tworzenie aż 25 projektów. Wersja płatna to nielimitowane projekty, jej koszt zaś to 16$ miesięcznie.

7. Devi

Devi to narzędzie do monitoringu grup FB i generowania leadów w tym kanale.

Narzędzie monitoruje zarówno grupy otwarte, jak i zamknięte. Do całości wymagana jest instalacji wtyczki Chrome i bycie członkiem grup, które chcemy monitorować.

Płatne plany startują od 49$ i pozwalają na monitorowanie do 25 grup prywatnych na Facebooku.

Dodatkowo narzędzie monitoruje także użyte frazy na LinkedIn oraz na Twitterze.

Funkcje Devi:
👉 Monitoring grup otwartych na Facebooku
👉 Monitoring grupy prywatnych na Facebooku
👉 Monitoring Twittera, Reddit i LinkedIn
👉 Możliwość odpowiadania na komentarze bezpośrednio w panelu Devi

8. Melon

Melon to prawdziwy kombajn do streamingu live.

Aplikacja pozwala na zarządzanie transmisjami na żywo w bardzo intuicyjny sposób. Dużą zaletą Melona jest możliwość przeprowadzania transmisji na wielu platformach jednocześnie (na dzień dzisiejszy Melon obsługuje transmisje live na FacebookuLinkedInTwitterTwitch czy YouTube).

To także dobry wybór dla osób prowadzących format wywiadów live. Zaproszenie gościa do rozmowy nie wymaga od niego instalowania czegokolwiek.

Jednocześnie Melon zapisuje wideo oraz dźwięk każdego z rozmówców lokalnie i przesyła na serwer po zakończeniu rozmowy. Pozwala to na wykorzystanie tego typu materiałów w późniejszym montażu.

9. BigVU

BigVU to prompter w Twoim smartfonie, który jednocześnie pozwoli Ci tworzyć, hostować i edytować wideo.

Jeśli masz problem z nagrywaniem formatu wideo, a każde nagranie wymaga od Ciebie dziesiątek prób, to BigVU jest aplikacją dla Ciebie.

Jak to działa?

Dodajesz do aplikacji to, co chcesz powiedzieć, odpalasz rejestrator wideo w BigVU i czytasz to, co pojawia się na ekranie. Aplikacja zrobiona jest w taki sposób, by Twój wzrok podczas czytania był cały czas skierowany w oko kamery, dzięki temu Twoi odbiorcy nie mają wrażenia czytania tekstu z kartki.

Co dalej? Kończysz nagranie a BigVU automatycznie hostuje Twoje materiały w chmurze (możesz z nich korzystać zarówno na desktopie, jak i na smartfonie).

W aplikacji znajdziesz także wiele prostych opcji edycji materiału wideo. Możesz dodać animację z Twoim nazwiskiem, która pojawi się na ekranie, czy dodać napisy. Jeśli posiadasz zespół, który edytuje Twoje materiały, możesz zaprosić ich do aplikacji, by sprawnie udostępniać nagrane wideo.

10. Tweet Hunter

Tweet Hunter to narzędzie wspomagające budowanie społeczności wokół konta na Twitterze.

Narzędzie z jednej strony pozwala szybko przeanalizować co na Twitterze w danej niszy działa i przynosi wymierne korzyści. Znajdziesz tam bazę viralowych postów, które radziły sobie historycznie najlepiej.

Z drugiej strony wiedząc już, co chcemy opublikować, Tweet Hunter pozwoli nam z łatwością zaplanować swoje treści na wiele tygodni, a nawet miesięcy.

Narzędzie pozwala także na automatyzację innych elementów, takich jak wysyłanie prywatnych wiadomości do osób, które komentują Twoje tweety. To zaś daje możliwości tworzenia akcji marketingowych, które zmotywują Twoich odbiorców do angażowania się w Twoje treści.

Jeśli natomiast wykorzystujesz Twittera bezpośrednio do sprzedaży, to Tweet Hunter to również swoisty CRM zbudowany wokół Twittera. Możesz wykorzystać go do szukania i zarządzania swoimi kontaktami.

11. CapCut

CapCut to bardzo prosty i bezpłatny program do montażu wideo. Jego dużą zaletą są niewielkie wymagania sprzętowe i krótka ścieżka nauki.

Jeśli montaż wideo do tej pory Cię przerażał, to koniecznie sprawdź CapCat. Narzędzie być może znasz z wersji mobilnej, obecnie jednak CapCat jest także narzędziem w wersji dostępnej na komputery, która pozwoli na montaż nawet bardzo długich i ciężkich plików wideo.

12. LeadDelta

LeadDelta oferuje funkcje, które wesprą Twoje wysiłki w zakresie sprzedaży i marketingu. Dzięki LeadDelta stowrzysz z Linkedin system CRM, system przechwytywania leadów, zapanujesz nad wiadomościami, oznaczysz i pogrupujesz swoje kontakty, a nawet sprawdzisz adres e-mail do swoich kontaktów.

Jeśli temat narzędzi Cię interesuje, możesz sprawdzić także odcinek sprzed 2 lat, gdzie omawiałem 7 narzędzi, z których korzystam w biznesie.

5 skutecznych taktyk sprzedażowych z Growthlettera [PODCAST #80]

5 taktyk sprzedazowych

Z okazji okrągłego – 80 odcinka podcastu zebrałem  5 ciekawych taktyk publikowanych w ostatnich miesiącach w Growthlettere. Każda z nich dotyczy innego obszaru marketingu. Mam nadzieję, że taka forma przypadnie Wam do gustu i być może mój 90 lub 100 odcinek podstastu, również przybierze taką postać. 

Przy okazji zapraszam Was do dołączenia do mojego bezpłatnego Growthlettera. Jeżeli śledzicie go uważnie, to zapewne znacie poniższe taktyki i już czerpiecie z nich korzyści. Jeśli jeszcze nie śledzicie Growthlettera, to mam nadzieję, że dzisiejszy wpis zmotywuje Was do tego, by to zmienić. 

Zaczynamy!

🚀  Taktyka 1: Generowanie leadów z grup na Facebooku

Taktyka ta, mówi o generowaniu szans sprzedażowych bezpośrednio z grup na Facebooku. O ile fanpejdże na Facebooku moim zdaniem w ostatnich latach mocno tracą na znaczeniu, a ich zasięgi są coraz mniejsze, tak grupy na Facebooku wciąż mają bardzo duży potencjał biznesowy. Jakiś czas temu pokazywałem, jak budować bazę e-mail dzięki grupie na Facebooku.

Co jest największą wartością w kontekście lead generation w grupach na Facebooku? Możliwość śledzenia popytu i odpowiadanie na niego w grupach! 

Przykład?

👉 Ktoś pyta w grupie na Facebooku o konkretny produkt lub usługę.

Twoja firma powinna być w konkretnej grupie na Facebooku, by móc szybko odpowiadać na konkretne potrzeby. Zauważ, że osoba pytająca zwykle jest już na późnym etapie podejmowania decyzji zakupowej. Wie zatem, że szuka konkretnej firmy, konkretnej usługi, konkretnego produktu. Jeżeli Ty pojawisz się w odpowiednim momencie, to masz dużą szansę na pozyskanie nowego klienta.

Oczywiście jedną z opcji jest dodanie się do wielu grup z Twojej niszy biznesowej i śledzenie tego typu zapytań. Niestety w praktyce jest to mało przewidywalny i bardzo czasochłonny proces. Musiałbyś codziennie przeklikiwać każdą z grup i sprawdzać setki bądź tysiące postów, czy akurat nikt nie pytał o takie usługi jak Twoja, bądź o taki produkt jak Twój. Dlatego tutaj proces jest nieco inny.

👉 Krok pierwszy. Przygotowujemy listę grup związanych z naszą branżą.

👉 Krok drugi. Przygotowujemy listę słów kluczowych, których nasi odbiorcy zazwyczaj używają przy poszukiwaniu firm takich jak nasza.

W tym kroku najlepiej jest użyć wyszukiwarki i sprawdzić, jak wyglądały posty w przeszłości: jakich zapytań używali nasi potencjalni klienci wcześniej i jakich słów kluczowych używali?

👉 Krok trzeci. Dodajemy grupy i słowa kluczowe do narzędzi, które są w stanie monitorować grupy na Facebooku (również te prywatne).

Ja korzystam z narzędzia Devi. To wtyczka do Chrome’a, gdzie w pierwszej kolejności dodajemy się do konkretnej grupy i ustalamy słowa kluczowe. Następnie wtyczka analizuje wszystkie grupy na Facebooku, do których dołączyliśmy i które chcemy śledzić. Gdy tylko konkretne słowa kluczowe pojawią się w którejś z grup, wtyczka informuje nas o tym poprzez powiadomienie. Dzięki temu możemy bardzo szybko zareagować na zapytanie i pozostawić swój komentarz. 

👉 Krok czwarty. Bieżący monitoring.

W tym momencie pojawia się zagadnienie lead response time. Tak naprawdę 24 godziny oznaczają w tej taktyce całą wieczność. Najlepiej odpowiadać w ciągu godziny od zapytania, a jeszcze lepiej zrobić to ciągu jednego kwadransa. Aby wspomóc sobie ten proces, używam Type Desk. Takich narzędzi jest więcej np. TextExpander. Mają one predefiniowane odpowiedzi, których często używam przy określonych zapytaniach. Wystarczy użycie określonego skrótu klawiszowego, by pojawiła się cała odpowiedź. Czasem dopisuję pojedyncze zdania, jednak narzędzia tego typu z pewnością pozwalają zaoszczędzić mnóstwo czasu.

Generowanie leadów z grup na Facebooku to taktyka, która może mieć naprawdę wysokie zwroty z inwestycji:

👉 Naszym odbiorcą jest osoba, która szuka konkretnej firmy, usługi czy produktu. Znajduje się często na późnym etapie podejmowania decyzji.

👉 Zostawiamy komentarz, który może trafić do więcej niż jednej osoby. To oznacza, że wątek może przeczytać  kilkaset, a czasami kilka tysięcy odbiorców. Co ważne, komentarz ten zostaje na zawsze. Jeśli ktoś za pół roku wejdzie do tej grupy i użyje lupki, może na niego również trafić.

W rezultacie Twój komentarz może wygenerować więcej niż jednego leada. To proces tani, który może bardzo szybko zamienić się w sprzedaż.

🚀 Taktyka 2: Targetowanie za pomocą Twitter Ads

To dość niszowa taktyka w Polsce, natomiast sądzę, że jest godna zainteresowania. Taktyka ta, polega na stosowaniu bardzo dokładnych grup docelowych za pomocą systemu reklamowego Twittera. W systemie tym, mamy bardzo ciekawą opcję, która polega na tworzeniu listy konkretnych osób, które mają konto na Twitterze. Możemy wesprzeć się konkretnym narzędziem i zrobić to na większą skalę.

W Growthletterze polecałem narzędzie Create Target Audience. Za pomocą tego narzędzia możemy tworzyć duże listy osób np. wykorzystujących konkretne słowo kluczowe w swoim opisie bio na Twitterze. Przykład?

👉 Krok pierwszy. Targetujemy programistów, czyli tworzymy listę wszystkich osób, używających w swoim bio słowa programista bądź konkretnych języków programowania. 

Otrzymujemy wtedy listę kilkuset, kilku tysięcy, czy kilkunastu tysięcy osób, które pasują do naszego targetowania. Zauważ, że mówimy tutaj o zimnym ruchu. To znaczy, mówimy o odbiorcach, których nie znamy, którzy nie byli nigdy na naszej stronie, nie znają naszej marki, a mimo wszystko możemy ich targetowania bardzo dokładnie. 

👉 Krok drugi. Stworzoną listę wgrywamy do Twittera.

W tym miejscu znajdziesz dokładną instrukcję, jak to zrobić.

👉 Krok trzeci. Listę tę wybieramy jako swój target w tworzonej kampanii Twitter Ads.

W tym miejscu oczywiście również znajdziesz dokładną instrukcję, jak to zrobić.

🚀 Taktyka 3: E-mail marketing przy użyciu losowo generowanych kodów promocyjnych

Taktyka ta powstała na podstawie moich własnych testów. E-mail marketing to walka o liczby. To walka o open rate, CTR, o dostarczalność no i oczywiście o… konwersję. O tych zagadnieniach mówiłem już wcześniej w Growth hacking po polsku, także odsyłam Was do 75. odcinka podcastu, żeby poznać, jak poprawić te metryki. 

Wróćmy jednak do moich własnych testów. Jakiś czas temu testowałem dużą grupę odbiorców. Mowa o 80 000 leadach w bazie e-commerce. Przedmiotem moich testów były kody promocyjne. Założenia testu były dosyć proste. Wysyłaliśmy kod rabatowy dla obecnych subskrybentów z okazji majówki. Połowa bazy subskrybentów otrzymywała kod w stylu: majowka2022, natomiast druga połowa odbiorców otrzymywała losowo generowane kody jednorazowe np. xdpgrwf125, czyli zupełnie losowy ciąg znaków. Wyniki były dosyć zaskakujące

👉 Lepszą o 34% konwersję uzyskały losowo generowane kody. 

Pomijam tutaj liczbę konwersji i open rate wiadomości, bo to wprowadza za dużo zmiennych i liczby te, nie mają większego znaczenia w kontekście całego testu. Tutaj warto również zaznaczyć również fakt, że jeden test (nawet wykonany na dużej próbie) nic nie znaczy, chociaż miałem okazję go powtórzyć. Wynik? Ponownie wygrały kody generowane losowo, choć tutaj wynik nie był aż tak imponujący.

 👉 Dlaczego jednak to miało prawo zadziałać? 

Moim zdaniem losowo generowane kody, budują większe FOMO i poczucie ekskluzywności. Jeśli wysyłamy generyczne kody rabatowe, to odbiorca wie, że może z nich skorzystać każdy. Natomiast losowe kody budują poczucie, że ten konkretny kod jest tylko dla wybranej osoby i jeżeli z niego nie skorzysta, to okazja przepadnie. Gorąco zachęcam Was do przetestowania we własnych działaniach marketingowych.

🚀 Taktyka 4: Więcej linków do Twojej strony, czyli link building

Jestem przekonany, że znasz statystyki, które mówią o tym, że utrzymanie klienta jest wielokrotnie tańsze niż jego pozyskanie. Taktyka link buildingu, czyli zdobywania linków do strony internetowej, opiera się właśnie na tej zasadzie. Jeżeli ktoś już linkuje do naszej strony, to jest szansa na to, że zrobi to ponownie. Mając w głowie takie założenia, możemy przygotować krótką kampanię składającą się z 3 prostych kroków. 

👉 Krok pierwszy. Przechodzimy do narzędzia Google Search Console albo bardziej rozbudowanego narzędzia SEO.

Następnie sprawdzamy sekcję, która pokazuje nam, kto linkuje do naszej strony internetowej. Krótko mówiąc: sprawdzamy linki zewnętrzne prowadzące do naszej witryny.

👉 Krok drugi. Jeśli linków jest dużo, sprawdzamy, które witryny przekierowują do nas najczęściej. 

👉 Krok trzeci. Wysyłamy do wybranych stron krótkie podziękowanie za link, a także informację o nowych, ciekawych treściach, które mogliby podlinkować.

Jak widzisz to bardzo prosta taktyka, która może być niezwykle skuteczna. Przy dużej liczbie stron, które do nas linkują, jesteśmy w stanie podwoić ilość klików tylko przez tego typu kontakt. Jeżeli skala linków jest w Twoim przypadku bardzo duża, to możesz także rozważyć prostą kampanię cold mailową z wykorzystaniem takich narzędzi jak Woodpecker, które automatyzują follow up’y, czyli wiadomości przypominające.

🚀 Taktyka 5: Jak poprawić wyniki Google Ads w 2 minuty?

To jest jedna z tych taktyk, które lubicie najbardziej. Można ją wdrożyć w dosłownie kilka minut, a poprawia wyniki na bardzo długi czas, ponieważ nieustannie pracuje na nasz biznes. Takich taktyk znajdziecie bardzo dużo w moim Growthletterze. 

👉 W tej taktyce, chodzi o optymalizację reklam Google Ads, poprzez wykluczenie aplikacji mobilnych ze swojego targetowania.

Oczywiście ta taktyka  nie jest to regułą. Są biznesowe nisze, gdzie umiejscowienie reklam w aplikacjach mobilnych jest sensowne i wpływa pozytywnie na wyniki konwersji. Jednak w bardzo wielu przypadkach aplikacje mobilne dostarczają tak zwany śmieciowy ruch, generując przypadkowe kliknięcia i wyświetlenia reklamy, które są bardzo mocno wymuszane na odbiorcach. Jeżeli graliście w bezpłatne gry w aplikacjach ze sklepu Google, to na pewno wiecie, co mam na myśli. 

Aby przejść do kolejnego poziomu gry, bardzo często musicie obejrzeć obowiązkową reklamę, której nie da się pominąć. Zwykle nikogo nie interesuje zawartość reklamy, także kliknięcia są niskiej jakości, a wykluczenie aplikacji z targetowania może przynieść optymalizację o kilka procent np. kosztów pozyskania klienta z reklamy. 

To wszystko na dzisiaj. Pamiętajcie, że Growthletter trafia do Was w każdą środę o godzinie 12:00. Jeśli jeszcze nie jesteście na liście subskrybentów, a podobał Wam się dzisiejszy odcinek, to koniecznie dołączcie do niej, by być na bieżąco z innymi taktykami.

 👉 W każdym Growtletterze znajdziecie jedną lub dwie taktyki, a także konkretne narzędzia i inspiracje, które pomogą Wam wdrażać różne elementy do swoich strategii pozyskiwania klientów online. 

________________________________

Growth Hacking w Twojej firmie? Zaplanuj przewidywalne wzrosty dzięki metodyce Growth Plan – umów bezpłatną konsultację i sprawdź, jak mogę Ci pomóc.  

👉  Dołącz do bezpłatnego Growthlettera.

Inbound Marketing – 8 pomysłów [PODCAST #37]

inbound marketing - 8 skutecznych sposobów

Witaj w 37. odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku!

Tym razem odpowiemy sobie na pytania:

  • Czym jest inbound marketing?
  • Dlaczego warto wykorzystać go w swoim biznesie?
  • Jakie formaty inboundowe są najskuteczniejsze?

Odpowiadając na ostatnie pytanie, przygotowałem dla Ciebie aż 8 pomysłów na formaty i zastosowanie inbound marketingu w swoim biznesie. Przykłady na podstawie ich biznesowej skuteczności, a nie moich osobistych preferencji. 😉

Porozmawiamy między innymi o:

  • Wykorzystaniu webinarów we własnym biznesie.
  • Kursach on-line jako strategii generowania sprzedaży.
  • Case studies jako narzędzia inboundowego.

Materiały bonusowe i powiązane odcinki:

5 przykładów na automatyzację sprzedaży on-line (gość Michał Korba)

przykłady automatyzacji marketingu

Dziś premiera wyjątkowego odcinka podcastu. Po raz pierwszy nagrywałem z gościem a w dodatku w wersji LIVE (wideo z tego wydarzenia oraz sesję Q&A znajdziesz tutaj).

Moim gościem był Michał Korba z User.com. Rozmawialiśmy o konkretnych przykładach automatyzacji, które pozytywnie wpływają na sprzedaż w biznesie.

W odcinku omówiliśmy kilka moich ulubionych przykładów i kilka najlepszych z perspektywy Michała. Wszystkie z nich śmiało zastosujesz bez większej „technicznej gimnastyki” oraz ekspresowo szybko. 😉

Dołącz także do promocyjnej przedsprzedaży mojej e-książki i poznaj 22 kreatywne strategie sprzedaży on-line, które pozwolą Ci pozyskiwać nowych klientów w sieci sprawniej!

Przykłady interaktywnego contentu, który sprzedaje + PREMIERA e-ksiązki!

interaktywny content podcast

Zanim przejdę do informacji o kolejnym odcinku podcastu, to chciałbym Wam mocno podziękować za feedback (w szczególności ten udzielony w odpowiedzi na Growthletter). Dostałem od Was ogrom pozytywnych reakcji na pytanie o plany wydania mojej pierwszej e-książki ze strategiami/growth hackami i oto jest jej promocyjna PRZEDPREMIERA. 😉

Książka 22 kreatywne strategie sprzedaży on-line będzie interaktywnym wydaniem, które pomoże Wam wdrożyć proste strategie pozyskiwania klienta w internecie.

E-książka zostanie dostarczona do Was 22 października (wraz z materiałami wideo i pozostałymi bonusami), ale polecam zamówić ją już teraz w cenie 33% niższej niż standardowa. 😉

Mam nadzieję, że widzimy się w gronie czytelników e-książki a tymczasem przejdźmy do dzisiejszego odcinka podcastu, bo przygotowałem temat, którym zdecydowanie warto się zainteresować.

Dziś contentu jest tak dużo, że aby zaangażować i zainteresować naszego potencjalnego klienta trzeba iść o krok dalej. I tu (cały na biało ;)) wchodzi interaktywny content.

W 32 odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku przygotowałem 7 moich ulubionych przykładów tego typu treści. Treści, których nie wystarczy konsumować, trzeba się w nie zaangażować. 😉

Zdecydowanie polecam test i dodanie tego typu opcji do swojej strategii publikowania contentu w sieci.

W tym odcinku dowiesz się:

  • Czym jest content interaktywny
  • Jak tego typu treści wpływają na mikrokonwersje
  • Poznasz 7 przykładów treści interaktywnych

Jak targetować reklamy na Facebooku – przykłady konkretnych grup [PODCAST]

Jak targetować reklamę na Facebooku

Reklama na Facebooku to obok Google najpopularniejszy kanał promocji biznesu w sieci. Popularność tego kanału wynika z jednej strony ze skuteczności i faktu, że FB dziś gromadzi sporą część odbiorców niemal każdego biznesu. Sytuacja ta ma też jednak swoje minusy- większą konkurencję.

Dziś by osiągnąć w reklamie Facebook Ads konkretne i powtarzalne zwroty z inwestycji trzeba podejść do tematu strategicznie i intensywnie pracować nad optymalizacją.

Jednym z najważniejszych elementów kampanii płatnej na FB jest wybór grupy odbiorców, do których dotrze nasza reklama.

Targetowanie reklam na Facebooku

Jak zatem zabrać się za temat targetowania reklam na Facebooku? Masz dwie podstawowe opcje.

Możesz skupiać się na danych behawioralnych i demograficznych. Mówiąc krótko targetować swoje reklamy na Facebooku po zainsteresowaniach, wieku, płci, miejscu zamieszkania i tego typu parametrach.

Poważnym minusem tego typu targetowania jest to, że do dokładnie tych samych odbiorców będą docierać również inne firmy o Twojej specjalizacji lub zupełnie innej specjalizacji, ale zbliżonej grupie docelowej. Pamiętaj, że Facebook Ads jest systemem aukcyjnym, więc duża konkurencja nie jest niczym dobra. O tym jak działa algorytm Facebooka, mówiłem w innym odcinku. 🙂

Druga opcja to korzystanie z danych, które zbierasz na swojej stronie WWW, na Facebooku, na Instagramie oraz wykorzystanie algorytmu FB do tego by pomógł Ci docierać do nowych odbiorców, którzy z większym prawdopodobieństwem kupią Twój produkt czy usługę. Jednocześnie często będą to osoby, o które nie bije się Twoja konkurencja.

I to właśnie na tej drugiej kategorii skupiam się w 31 odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku. Znajdziesz tam 7 grup odbiorców, które z mojego doświadczenia warto targetować i które przynoszą największe zwroty z inwestycji. 😉

W tym odcinku:

  • Poznasz 7 konkretnych grup odbiorców, które warto wykorzystać w swoich kampaniach Facebook Ads
  • Poznasz najciekawsze grupy remarketingowe na podstawie danych ze swojej strony WWW
  • Dowiesz się jak wykorzystać stare dane ze swojego CRM do targetowania zupełnie nowych odbiorców.

Polecane odcinki uzupełniające temat:

Chcesz więcej bezpłatnej wiedzy? Dołącz do:

Jak obliczyć LTV i ROI i skalować działania marketingowe [podcast]

JAK OBLICZYĆ LTV I ROI

W moich materiałach wielokrotnie wspominałem, że nie ma growth hackingu bez mierzenia. Dlatego też w 23 odcinku Growth Hacking Po Polsku mówię właśnie o dwóch wskaźnikach, które nie tylko można ale wręcz trzeba mierzyć.

Wskaźniki LTV i ROI polecam gorąco mierzyć nawet jeśli Twój miesięczny budżet marketingowy jest 3 cyfrowy. To najprostsza droga nie tylko do skalowania swoich działań, ale też do analizy rentowności poszczególnych elementów naszej oferty.

LTV czyli lifetime value pomoże Ci określić ile realnie przynosi średnio każdy z klientów w Twoim biznesie.

ROI pozwoli Ci natomiast szacować, które kampanie reklamowe i działania marketingowe dają Ci największe zwroty. To także świetny wskaźnik, by przeprowadzać dobre z perspektywy biznesowej testy A/B.

A połączenie tych dwóch wskaźników? O tym już w 23 odcinku, do którego Cię zapraszam!

Dołącz do GROWTHLETTERA
i co środę odbieraj

1 NARZĘDZIE + 1 TAKTYKĘ GROWTH HACKINGOWĄ 100% BEZPŁATNIE