Jak bez dużych budżetów reklamowych budować duży i wartościowy ruch na naszą stronę WWW i jednocześnie powalczyć o najwyższe pozycje w Google?
W 20 odcinku podcastu opowiadam o tym jak prawidłowo zabrać się za budowanie strategii gościnnych wpisów/guest postingu, które są świetną strategią wspierającą działania SEO i nie tylko.
Dużym plusem omawianej strategii jest to, że są to działania marketingowe nie wymagające inwestycji finansowych. Niestety są też minusy – strategia tworzenia gościnnych wpisów (oraz innego typu contentu) należy do bardzo czasochłonnych. Niemniej jednak zapraszam Cię do wysłuchania tego odcinka podcastu, bo efekty mogą być znakomite. 😉
Powiązane odcinki, których warto posłuchać to:
- Odcinek 18 – moja strategia content marketingu
- Odcinek 11 – czym jest lead magnet i jak tworzyć CTA
Narzędzia wspomniane w odcinku:
Transkrypcja odcinka:
Cześć z tej strony Mateusz Wyciślik. Witam Cię w dwudziestym odcinku Podcastu Growth Hacking Po Polsku, w którym opowiadam jak w sposób skuteczny i skalowalny rozwijać swoją sprzedaż i marketing w sieci. A na dwudziesty odcinek przygotowałem myślę że fajny ciekawy interesujący temat.
Porozmawiamy mianowicie o tym czym są wpisy gościnne i jak wygląda tworzenie gościnnego kontentu. No i przede wszystkim jak zrobić to właściwie jak odpowiednio wykorzystać to w swojej strategii biznesowej i jak robić to tak żeby całość dawała powtarzalne, dobre wyniki i żeby można było przez to skalować swój biznes. Na początek dwa słowa o tym czym są posty gościnne, tworzenie gościnnego kontentu. Jak możesz się domyślać po samej nazwie, nawet jeżeli wcześniej nigdy nie słyszałeś o tego typu temacie wpisy gościnne to po prostu tworzenie kontentu który jest publikowany w innych kanałach niż nasze własne czyli na innych blogach czy też w innych podcastach itd itd.
Natomiast temat zrodził się głównie z blogosfery. Gdy blogosfera szczególnie ta komercyjna, firmowa zaczęła się rozrastać, no to też guestposty mocno przyspieszyły i strategie z tym związane również zaczęły się rozwijać.
Dziś jak to często bywa w tym podcaście starałem się podzielić temat na kilka takich etapów tak żebyś po wysłuchaniu tego krótkiego odcinka miał po prostu jasną ścieżkę co warto zrobić w temacie gościnnych wpisów. Jak zyskać po prostu biznesowo tworząc treści na inne serwisy niż te należące do nas. No i dzisiaj mam dla ciebie znowu kilka takich punktów na które warto zwrócić uwagę i żeby niepotrzebnie nie przedłużać no to lecimy już od razu do pierwszego tematu.
Pierwszym tematem o którym chciałem wspomnieć w kontekście postów gościnnych (guest postingu) jest ustalanie swoich celów po co mamy to właściwie robić. No i tutaj też myślę że wyjaśni się trochę bardziej czym jest ten gest Sting dlaczego on powstał i jaki on daje korzyści. Pierwszy cel jaki możemy mieć tworząc te posty gościnne i chyba taki najpopularniejszy cel jaki przyświeca marketerom, którzy stosują strategię guest postingu, to są kwestie pozycjonowania to jak wysoko albo jak nisko znajduje się nasza strona w wyszukiwarce Google zależy oczywiście od bardzo wielu czynników.
Natomiast jednym z takich najważniejszych jest to ile wartościowych linków ze stron podobnych tematycznie prowadzi do naszej strony. No i tutaj taki guest posting może oczywiście mocno pomóc no bo gdy publikujemy coś na innej stronie internetowej na blogu no to oczywiście chcemy też linkować do siebie czyli tworzymy wartościowy materiał i po więcej tego typu materiałów możemy odesłać na przykład do naszej strony. Kwestia pozycjonowania w Google może być więc pierwszym celem. Drugim celem który możemy osiągnąć przez gościnne postowanie jest to że możemy kierować naszych odbiorców do lead magnetu czyli np.
zwiększać ilość odbiorców w naszej bazie e-mailowej. Jeżeli nie wiesz czym jest lead magnet albo nie wiesz jak tworzyć go odpowiednio to odsyłam Cię do 11 odcinka tego podcastu. Tam tłumaczyłem dokładnie czym lead magnety są oraz dałem kilkanaście przykładów takich lead magnetów które możesz zastosować we własnym biznesie. Także tam odsyłam serdecznie. A jeżeli chodzi o cele guest postingu no to oprócz SEO i oprócz np. lead magnatów oczywistym celem który można łączyć z dwoma poprzednimi jest oczywiście budowanie swojego brandu czy personalnego czy firmowego.
Jest postęp pozwala nam bowiem docierać do nowych odbiorców do odbiorców do których często po prostu byśmy nie byli w stanie dotrzeć. No i możemy zaistnieć w świadomości tych odbiorców z naszym brandem czy to personalnym czy firmowym. Także tak wygląda etap pierwszy musimy ustalić po prostu jaki będzie główny cel tego naszego kontentu który będziemy u kogoś publikować, bo to będzie determinowało jak ten content często będzie wyglądał jak będzie wyglądało call to action. Tutaj też jeżeli nie wiesz czym jest CTA jak je tworzyć to odsyłam do tego podcastu z lead magnetami. Tam wszystkiego się dowiesz
A teraz idziemy do drugiego punktu tej naszej mini strategii guest postingu. A będzie to ustalenie gdzie chcemy publikować. Mamy już cel no to teraz musimy zdecydować gdzie te nasze treści mają tak naprawdę trafić. Tutaj warto oczywiście spojrzeć jaki był nasz cel i na podstawie tego właśnie celu ustalić gdzie chcemy publikować. Jeżeli naszym celem było SEO czyli pozycjonowanie w wyszukiwarce internetowej no to musimy spojrzeć na kilka takich istotnych elementów po pierwsze to o czym trzeba pamiętać, właściwie w przypadku każdego celu który sobie odbierzemy, to to że liczy się jakość a niekoniecznie ilość.
Mówimy tutaj o jakości nie tylko naszego kontentu ale również jakości strony na której chcemy publikować. I jeżeli mowa o jakości strony, no to oczywiście sama strona gdy oceniamy subiektywnie jak ona wypada jakościowo jest to ważne. Natomiast ważne jest również to jak ona wypada jakościowo okiem na przykład wyszukiwarki Google, bo Google ocenia sobie jakość naszej strony. No i tutaj warto posłużyć się narzędziami i narzędziami takimi jak np. MOZ.com. Tam znajdziecie takie bezpłatne narzędzie, które możecie wykorzystać do tego żeby sprawdzić tzw. domain authority. Czyli jaka jest pozycja tej domeny w oczach Google jak ona jest wartościowa mówiąc skrótowo tak że warto sobie to sprawdzić no bo często nawet jeżeli serwis, domena, blog wyglądają dobrze to pod względem technicznym niekoniecznie będą dla was wartościowe. Druga ważna rzecz to jest powiązanie tematyczne. Czyli nie chodzi o to żeby publikować gdziekolwiek, bo jeżeli chcemy się pozycjonować i jeżeli chcemy też docierać do naszych idealnych odbiorców oczywiście no to musimy publikować na stronach gdzie ci odbiorcy są czyli na stronach powiązanych tematycznie i jest to ważne znowu zarówno dla robotów Google’a jak i po prostu tak czysto empirycznie dla nas biznesowo no bo chcemy docierać do osób które są zainteresowane naszym biznesem a nie do jakichkolwiek osób.
Warto oczywiście zerknąć na ile to możliwe jaki jest ruch na stronie na której chcemy publikować. Wiadomo, im więcej ruchu wartościowego na takiej stronie tym dla nas lepiej, możemy więcej osób przekierować do naszego wpisu. Więcej osób po prostu zobaczy to co stworzyliśmy i wykona akcję o którą nam chodzi. A dla Google znowu ponownie też jest to bardzo istotny czynnik.
Czy taka strona będzie wartościowa czy nie, i czy linki do naszej strony prowadzą ze stron o dużym ruchu czy ze stron które właściwie są martwe i nikt nie czyta tego co tam się dzieje. I jeszcze jedna taka fajna rzecz którą można tutaj zrobić przy ustalaniu tego gdzie chcemy publikować jeżeli działamy w konkurencyjnej niszy to warto sprawdzić gdzie nasza konkurencja robi takie posty. Często jest tak że mamy jednego takiego lidera kontenerowego w danej niszy i warto podglądać gdzie oni po prostu piszą, gdzie tworzą te treści.
I tutaj możemy znowu posłużyć się narzędziami dodatkowymi albo możemy po prostu użyć wyszukiwarki Google i sprawdzić gdzie eksperci danej firmy osoby z danej firmy czy konkretne marki po prostu publikują posty blogi i jakikolwiek inny kontent.
Przechodzimy do trzeciego punktu. Mamy już ustalone nasze cele jeżeli chodzi o guest posting. Wiemy już mniej więcej gdzie chcemy publikować i jakie są najbardziej wartościowe strony na których może się pojawić nasz content. No to teraz czas żeby ten kontent przygotować i tutaj kilka takich prostych punktów. Po pierwsze niech ten content będzie wartościowy dawaj jak najwięcej wartości czytelnikom. Nie możesz mieć takiego myślenia że jeżeli to jest publikowany poza twoim serwisem to damy trochę mniej wartości niż dalibyśmy u siebie. Ja myślę że to powinno działać wręcz przeciwnie.
Chcesz zachęcić na przykład jednym wpisem całą społeczność danego serwisu to to musi być coś naprawdę „wow”. Musisz pokazać że warto przejść do Ciebie i czytać więcej bo rzeczywiście jesteś w stanie wnieść coś ciekawego w życie tych użytkowników jesteś w stanie rozwiązywać konkretne problemy a wartość dla czytelnika jednocześnie jest też często wartością dla samego właściciela danego bloga. No bo jeżeli coś czytane jest chętnie i chętniej klikane, udostępniane no to wiadomo że łatwiej nam będzie przekonać kogoś żeby ten wpis się znalazł na danej stronie.
I ostatnia rzecz o której warto pamiętać to żebyśmy nie robili z tych wpisów tablicy reklamowej nie sprzedawajmy najlepiej wcale, a już na pewno nie sprzedawajmy zbyt intensywne.
Przechodzimy zatem do czwartego takiego punktu a czwartym punktem jest skontaktowanie się z odpowiednimi osobami. No bo to że wybraliśmy sobie jakieś strony w tym naszym drugim punkcie strategii to jeszcze nie znaczy że ktoś zgodzi się żeby ten wpis znalazł na takiej stronie więc musimy skontaktować się z odpowiednimi osobami no i najlepiej zrobić to też w odpowiedni sposób. Tutaj najczęściej w grę będzie wchodził LinkedIn czy w grę będzie wchodził cold mailing czy jakieś inne social media.
Tak żebyśmy mogli dotrzeć bezpośrednio do danej osoby i to co tutaj jest najważniejsze moim zdaniem i jaki największy błąd zazwyczaj jest na tym etapie popełniany. No to żeby nie robić masówki czyli nie róbmy jakiejś bazy adresów i wszystkim wysyłamy cześć napisałem super wpis na ten temat może go opublikuje, tu wstaw nazwa strony, tylko sprawdźmy co na tej stronie się dzieje.
Sprawdźmy jakie były podobne tematy poruszane. Czy nie mamy komplementarnego tematu do czegoś co już tam było, albo co jest też świetnym punktem zaczepienia, możemy sprawdzić czy jakiś temat który jest już teraz bardzo popularny w danym serwisie i wysoko spozycjonowany w wyszukiwarce Google nie przedterminował się. Czyli tworzymy aktualizację do czegoś co już jest w tym serwisie i co już jest wysoko w Google. No i po prostu piszemy do autora część wiedziałem że w 2012 roku zrobiliście świetny wpis o tym i o tym natomiast ten ten i ten punkt są już nieaktualne. Napisałem fajny tekst na ten temat może chcecie go opublikować i zrobić odświeżenie tego dla Waszych czytelników.
Mamy tutaj bardzo fajną prostą wartość i dla czytelnika i dla właściciela strony no i dla nas jako autora takiego wpisu. Także to co Wam polecam to znowu pójście w jakość a nie ilość. Czyli zróbmy raczej listę kilkunastu stron na których chcemy się znaleźć albo kilku stron na których na których chcemy publikować a nie kilkuset wszystkim wysyłamy to samo. Poświęcamy czas żeby sprawdzić co te strony robią co już publikowały. Co możemy zrobić lepiej jak możemy wnieść więcej wartości dla czytelników takiej strony. No i tutaj efekty powinny być znacznie lepsze niż jak będziemy wysyłać taki spam i wszystkim próbować wcisnąć nasze teksty, nasz content do publikacji często nie będzie to nawet związane z tym jak i w jakim kierunku idzie np. dany serwis więc mocno polecam wam przysiąść nad takim researchem nad zastanowienie się jaką wartość jesteśmy w stanie zwyczajnie wnieść i po ludzku kontaktować się jeden do jednego kontakt po kontakcie z osobami odpowiedzialnymi za te serwisy i wyniki myślę że mogą być naprawdę zaskakujące.
Kolejny punkt o jaki trzeba zadbać to jest napisanie najlepszego bio i najlepszego CTA jakie tylko możecie. Mówiłem o tym żeby nie sprzedawać w takich wpisach i jak najbardziej to podtrzymuję ale jakiś cel tego wpisu na końcu jest. No i właśnie ten cel chcemy osiągnąć np. przez nasze bio nasz opis jako autora i przez call to action, czyli piszemy wpis nie sprzedajemy dajemy wartość wartość wartość wartość i ktoś mówi OK, ten gość wie co mówi, fajnie pisze, chciałbym może przeczytać coś więcej no i dochodzi do końca takiego tekstu czy jakiegoś innego formatu naszego kontentu i na końcu jest to dobre Call To Action i dobre bio o czym już wspominałem zapraszam do 11 odcinka tam dowiesz się trochę więcej. Natomiast warto o tym pamiętać czy nawet trzeba o tym pamiętać tworząc kontent gościnny. I tutaj raz jeszcze wspomnę o temacie lead magnetów bo to co moim zdaniem warto zrobić w przypadku postów gościnnych to kierować raczej do lead magnetu a niekoniecznie sprzedawać. Często widzę wpisy gościnne które są całkiem fajne ale później na końcu tego wpisu mamy właśnie CTA takie mocno sprzedażowe co moim zdaniem jest po prostu słabe.
Czyli widzę kogoś pierwszy raz coś tam opisał fajnego. Podobało mu się i wezwanie do działania na końcu jest na zasadzie wejdź tu i kup moje konsultacje albo wejdź tu i kup mój kurs albo wejdź tu i kup moją usługę. To moim zdaniem jest słabe i po prostu nieskuteczne, raczej bym mu odradzał tego typu działania. To co jest lepsze to kierowanie do lead magnetu, czyli dajmy dodatkową wartość bezpłatnie takiemu użytkownikowi zbierzemy na przykład jego maila i dajmy się poznać dajmy w tych mailach kolejną wartość kolejną i dopiero później jeżeli ten użytkownik uzna że jesteśmy warci jego pieniędzy jesteśmy w stanie rozwiązać jego problemy no to jestem pewien że zagłosuje on swoim portfelem i nam to pokaże a takie sprzedawanie na etapie gdzie ktoś dopiero nas poznał to zwyczajnie nie działa i ja polecam mocno unikać tego typu strategii powiedzmy bo jest to częste ale zdecydowanie nie tak wygląda sprzedaż. Ktoś musi po prostu przejść pewną ścieżkę zaprośmy go do siebie pokażmy więcej tego co robimy jak rozwiązujemy problemy a nasz klient nie jest głupi. Na końcu jeżeli uzna że jesteśmy w stanie mu pomóc to się do nas zgłosi. Nie ma potrzeby żeby robić to na tym etapie bo tylko możemy całość zepsuć i zniesmaczyć naszego klienta w ten sposób. Kolejny punkt naszej takiej mini strategii nazwijmy to mamy już opublikowany nasz tekst na idealnej stronie którą sobie przygotowaliśmy skontaktowaliśmy się z właścicielami.
Wszystko poszło gładko. Nasza publikacja jest dostępna to co moim zdaniem teraz warto robić to śledzić co z tym naszym wpisem się dzieje i wciąż być aktywnym. Czyli jeżeli są komentarze to my odpowiadamy na te komentarze. Jeżeli są udostępnienia no to śledzimy te udostępnienia komentujemy, dziękujemy za to że ktoś je udostępnił. Czyli jesteśmy nie tylko takim autorem który opublikował coś nie u siebie i później znikną,ł tylko jesteśmy autorem który opublikował coś nie u siebie i wciąż oferuje wsparcie do tego kontentu. Na pewno jeżeli coś napiszesz mogą pojawiać się pytania na przykład żeby doprecyzować pewien temat a ty jako ekspert powinieneś być i na te pytania odpowiadać. No i znowu, budować swój brand przekierować konkretne osoby do konkretnych miejsc w sieci często już swoich miejsc w sieci gdzie będą mogły zdobyć więcej informacji i tak dalej i tak dalej. Czyli podsumowując warto po opublikowaniu tego wpisu szczególnie przez pierwsze tygodnie czy dni śledzić po prostu co z takim wpisem się dzieje i aktywnie brać udział w tym co z tym wpisem się dzieje.
Siódmy punkt to aktywnie promuj content. Content który jest opublikowany nie u ciebie. Natomiast zachęcam do tego żeby gdy on już się pojawi w sieci żebyś ty też aktywnie promował go wśród swojej społeczności i w kręgach do których jesteś w stanie docierać jako ekspert czy jako brand w konkretnej niszy. To jest ważne z kilku względów.
Po pierwsze im popularniejszy będzie ten wpis im szerzej się rozejdzie w sieci tym również dla ciebie lepiej no bo to jest Twój wpis i też po części promuje ciebie.
Po drugie są też benefity takie jak Googlowskie o których już wspominaliśmy popularniejszy wpis jest lepszy niż mało popularny wpis. No i po trzecie zadowolony właściciel strony u którego publikujesz. Jeżeli wpis rzeczywiście będzie się dobrze klikał stanie się popularny no to chętniej taki właściciel opublikuje kolejne twoje wpisy. A być może inni właściciele stron wartościowych zobaczą że twoje wpisy rzeczywiście rozchodzą się po sieci. Twoje wpisy publikowane u kogoś innego rozchodzą się po sieci i chętniej będą po prostu chcieli publikować to co robisz.
Także po opublikowaniu tekstu zachęcam zarówno do aktywności pod takim wpisem pod takim kątem tam ale też do promowania w swoim newsletterze, w swoich społecznościówkach, czy gdziekolwiek indziej gdzie masz tak naprawdę wpływ na to co ktoś czyta i co ktoś śledzi. I ostatnia rzecz o której mocno zachęcam to jest analizowanie tego co dzieje się z naszym kontentem i jakie wyniki on generuje. Czyli jeżeli naszym celem było zwiększenie ruchu na stronie no to śledzimy pozycję na określone frazy które nas interesowały. śledzimy też ruch z konkretnych stron na których opublikowaliśmy możemy dodać tak zwane UTMy do naszych linków które prowadzą do naszej strony i wtedy wiemy że z bloga X na którym opublikowaliśmy rok temu przyszła na naszą stronę tyle kontaktów tyle osób zapisało się na newsletter i tyle osób kupiło nasze produkty np. po roku i takiej długiej ścieżce od tego gdy opublikowaliśmy taki wpis.
No i teraz mamy jasną informację czy taki guest posting działa i czy warto taki proces powtarzać i skalować. Jeżeli działa to po prostu robimy tego więcej. Jeżeli w naszym przypadku nie działa no to wiemy że nie działa i nie tracimy czasu no bo to co jest fajne w guest postingu to to wszystko o czym powiedziałem w tym odcinku natomiast bardzo dużym minusem guest postingu jest jego czasochłonna. Nie kosztuje to dużo pieniędzy więc jest często fajnym wyjściem na początku biznesu gdy nie mamy dużo pieniędzy na inwestycje ale niestety czasochłonność tego procesu jest bardzo bardzo duża bo musimy zarówno tworzyć treści ale jeszcze mieć odpowiednie miejsca które zgodzą się na publikację takich treści.
I to tyle jeżeli chodzi o Dwudziesty odcinek Growth Hacking Po Polsku.
Mam nadzieję że części z Was te wskazówki które tutaj dzisiaj przedstawiłem przydadzą się po prostu do tego żeby stworzyć kilka guest postów być może stworzyć całą strategię guest postingową dla swojego brandu. Dajcie koniecznie znać w naszej grupie na Facebooku co myślicie. Wpadnijcie tam. Jest tam dużo dodatkowych informacji i zapraszam Was też mocno do śledzenia GROWTHLETTERA czyli takiego środowego newslettera o growth hackingu gdzie co środę przedstawiam jedną strategię growth hackingową i jedno narzędzie które możecie wykorzystać w rozwoju waszego biznesu.
Zapis do Growthlettera znajdziecie na MateuszWycislik.pl i tam was też odsyłam do szczegółów tego odcinka gdzie dodam zawsze linki i wszystkie dodatkowe informacje które będą potrzebne.
Więc zapraszam Was na mateuszwycislik.pl oraz do naszej grupy na Facebooku.
My słyszymy się za dwa tygodnie w czwartek w dwudziestym pierwszym odcinku pod Growth Hacking Po Polsku a tymczasem żegnam was i do usłyszenia.