fbpx

Content marketing – jak tworzyć i promować treści? [PODCAST #61]

jak-tworzyc-i-promowac-tresci

Wybraliśmy już odpowiednie tematy i wiemy, jakie treści chcemy tworzyć. Zajmowaliśmy się tym w poprzednim odcinku, który był poświęcony 7 sposobom na skuteczny research. Następne kroki, które powinniśmy wykonać to tworzenie contentu oraz jego promocja. 

Przygotowałem 10 elementów, dzięki którym Twój marketing treści będzie przynosił realne efekty biznesowe. 

Polecam Ci traktować je jako osobne elementy, a nie system naczyń połączonych. Nie każdy z tych elementów będzie Ci potrzebny. Wybierz te, które mają największy potencjał w Twoim biznesie.

Skuteczne tworzenie i promowanie treści – 10 podstawowych elementów

Wybór odpowiedniego formatu

Wybór odpowiedniego formatu może być dużym ułatwieniem w drodze do sukcesu biznesowego. Nawet jeśli w Twojej branży istnieje duża konkurencja (najczęściej blogi, treści pisane), to wciąż masz szansę zdobywać wysokie pozycje i generować sporo ruchu. Po prostu musisz wybrać odpowiedni format.

Faktem jest, że najwięcej uwagi odbiorców skupiają na ten moment formaty wideo, live, webinary czy podcasty. Czy warto więc bić się wyłącznie o kliknięcia do treści pisanych, gdzie konkurencja zazwyczaj jest największa a ilość uwagi do wygrania stosunkowo mała?

Polecam raczej sprawdzić, czy np. na YouTube nie znajdziemy równie dużo zapytań dotyczących naszej branży, co w wyszukiwarce Google. Całkiem prawdopodobne, że będzie ich tam nawet więcej. Użytkownicy coraz częściej szukają rozwiązania swoich problemów wśród treści wideo. Warto to wykorzystać, zwłaszcza jeżeli Twoja konkurencja jeszcze tam nie dotarła albo jest ona znikoma. 

Podobnie wygląda sprawa z podcastami, które nie biją się o uwagę odbiorców z innymi formatami. Konsumujemy je w inny sposób – najczęściej podczas biegania, sprzątania czy jazdy samochodem. Być może Twoi idealni odbiorcy preferują właśnie taki odbiór treści, ale cała branża podaje im rozwiązania w postaci blog postów lub materiałów wideo. Stawiając na podcast, możesz zebrać dużą część ich uwagi.

Sprawdź, gdzie są Twoi idealni odbiorcy i w jaki sposób konsumują treści. Wybierz odpowiedni format i docieraj do nich, podając im konkretne rozwiązania w formacie, który jest im najbliższy. 

Redystrybucja treści

Dobrze przemyślana i zaplanowana redystrybucja treści jest kluczem do osiągania efektów biznesowych. Bardzo mocno wiąże się ona również ze wspomnianymi wyżej formatami. 

Chodzi tutaj o to, żeby nie tworzyć cały czas nowych treści, tylko wyciskać maksymalnie dużo efektów z tego, co już stworzyliśmy. 

Mój podcast GHPP jest tego dobrym przykładem. Każdy odcinek to materiał na kilkanaście mniejszych treści, które publikuję w różnych formatach nawet przez wiele miesięcy. Jedną z nich właśnie czytasz (blog powstający na podstawie podcastu :)).

16 gotowych sposobów na redystrybucję treści podałem w 47. odc. podcastu Growth Hacking Po Polsku. 

Formaty evergreenowe

Kolejna moja rada, to stawianie na formaty “evergreen”. Żyją one bardzo długo i pracują na nasz biznes przez wiele lat. 

Sporo firm stawia na formaty, które szybko przemijają. Jest to problematyczne, ponieważ cały czas musimy tworzyć nowe treści. Gdy przestaniemy to robić, to efekty automatycznie się kończą. 

Swoją uwagę warto skierować na formaty, które żyją bardzo długo. Dzięki temu jesteśmy w stanie osiągnąć efekt kuli śnieżnej. Kiedy tworzymy treści regularnie, to te efekty przyrastają. Stary content wciąż pracuje, a my dokładamy do tego świeże treści, które również zaczynają nakręcać nasze efekty biznesowe.

Przykłady formatów evergreenowych

Przede wszystkim będą to kwestie związane z SEO. Innymi słowy, wszystko to, co pozycjonuje się w wyszukiwarce – zarówno Google, jak i YouTube – dostarczając ruch niezależnie od naszych dalszych działań. 

Moim zdaniem to właśnie YouTube jest na ten moment jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym kanałem evergreenowym, ponieważ materiały wideo żyją bardzo długo (ma na to wpływ zarówno duża ilość wyszukiwań jak i algorytm, który potrafi promować właściwe treści bardzo długo).  

Drugi format o bardzo długiej żywotności to podcast. Obrazują to świetnie m.in., statystyki mojego podcastu Growth Hacking Po Polsku. Klienci bardzo często zgłaszają się do mnie po odsłuchaniu bardzo starego odcinka, o którym ja zdążyłem już zapomnieć 😉

W  marketingu treści warto wspierać się również formatami, które przemijają trochę szybciej, jak np. social media. Polecam jednak jako bazę wykorzystać właśnie formaty evergreenowe, które będą generowały efekty biznesowe przez długie lata. 

Pillar Pages 

Pillar Pages to najważniejsze strony dla Twojej strategii marketingowej. Są to obszerne materiały skupione wokół konkretnych słów kluczowych czy zagadnień, na których Ci zależy. 

Bardzo kompleksowo rozwiązują one problemy i odpowiadają na pytania Twoich odbiorców. Często przyjmują formę poradników, w których podajesz bardzo dużo wiedzy. 

Do pillar pages powinno się kierować również ruch z mniejszych artykułów lub materiałów wideo, które tworzysz, wzmacniając tym samym ich pozycję. 

Linki wewnętrzne i zewnętrzne

Zadbanie o linki wewnętrzne i zewnętrzne w naszych treściach jest bardzo istotne w kontekście SEO, ale także w kontekście wciągania użytkownika w nasze treści. 

Na tym blogu często odsyłam do innych wpisów lub konkretnych odcinków podcastu. Dzięki temu część odbiorców może po prostu odkryć treści, których wcześniej nie znała i rozwiązać swój problem bardziej kompleksowo. Ja zyskuję dzięki temu więcej ich uwagi.

Linkowanie zewnętrzne polega na odesłaniu odbiorcy do innej strony, która nie należy do Ciebie. Jest to istotne zarówno w kontekście SEO, jak i w kontekście UX, czyli doświadczeń użytkownika z twoją stroną.

Ruch dostarczany z Google Ads

Bardzo często poświęcamy wiele energii, czasu i pieniędzy na tworzenie treści, które osiągną wysoką pozycję w Google organicznie, nie robiąc odpowiedniego researchu

No i ok, udało się, pokonaliśmy konkurencję. Po wielu miesiącach nasza treść jest dobrze wypozycjonowana, ale ostatecznie generuje np. 30 wejść w skali miesiąca. 

Oczywiście jest to sensowny wynik, ale możemy go uzyskać dużo prościej, płacąc Google niewielkie pieniądze za frazy z tzw. długiego ogona. Jeżeli to nie są frazy bezpośrednio sprzedażowe, to często można je kupić naprawdę za grosze. 

Moim zdaniem świetną strategią może być kupowanie wyszukiwań w wyszukiwarce i systemie YouTube. Jeżeli chcesz nauczyć się systemu reklamowego YouTube i poznać strategię układania lejków w tym kanale, to zapraszam Cię do Akademii YouTube Ads, gdzie nauczę Cię tego od podstaw.

Treści gościnne

Guest posting jest bardzo niedocenianą strategią, która potrafi przynieść bardzo dobre efekty. Jest prosta, ale dosyć czasochłonna. Musimy poświęcić czas na research odpowiednich twórców oraz tworzenie gościnnych treści, które będą dla nas pracowały. 

Sprowadza się to do tego, żeby publikować nasze treści nie tylko w swoich kanałach i mediach, ale wykorzystać do tego media innych twórców. Dzięki temu docieramy ze swoją wiedzą i ekspertyzą do ich społeczności. Możemy to wykorzystać również w drugą stronę, zapraszając tych twórców do siebie.

Jeżeli chcesz zgłębić temat treści gościnnych, to odsyłam Cię do 20. odc. podcastu GHPP, w którym opowiedziałem o nich trochę więcej.

Wykorzystanie treści w remarketingu

W jednym ze swoich biznesów regularnie analizuję drogę klienta do mojego biznesu – przez jakie treści czy reklamy przechodzi, aż dokona zakupu danej usługi. Tobie również to polecam. Kluczem jest tutaj często właśnie wykorzystanie treści w remarketingu.

Przykład

Potencjalny klient trafia do nas, ale nie jest jeszcze gotowy na zakup. Za pomocą remarketingu serwujemy mu wartościowe treści. Dopiero wtedy, wraz z konsumowaniem tych treści przez klienta, widać, że przesuwa się on dalej na naszej ścieżce zakupowej.

Ta strategia będzie tym lepsza i sensowniejsza, im więcej Twój biznes wymaga edukacji i im trudniej zrozumieć związane z nim zagadnienia. Posiadając proste produkty, kupowane ad hoc, wykorzystanie treści w remarketingu może nie robić większej różnicy. 

Jest to też fajny sposób na redystrybucję naszych starych treści i danie im drugiego życia. Warto wypróbować tę strategię, ponieważ jest stosunkowo prosta i tania. Nie potrzebujemy dużych budżetów, żeby generować ruch remarketingowy do naszych wartościowych treści.

Analiza najlepiej radzących sobie treści i tworzenie dedykowanych im lead magnetów

Ta strategia pozwoli Ci wyciągnąć więcej efektów z tych treści, które radzą sobie najlepiej przede wszystkim w kontekście organicznego pozyskiwania ruchu. 

Są to treści, które były polecane, udostępniane i cały czas trafiają do nich odbiorcy. Obserwując ten ruch w Google Analitycs, możesz pomyśleć jak wzbogacić te treści o lead magnety, w zamian za jakąś akcję biznesową (np. podanie imienia i e-maila). 

Warto podejść do tego tematu kreatywnie i połączyć elementy, o których wspomniałem wcześniej. 

Przykład

Widzimy w Google Analytics, że dana treść generuje sporo ruchu. Stwierdzamy, że jest to temat ciekawy dla naszych odbiorców, więc tworzymy wydarzenie live czy webinar, na który można się zapisać. Promujemy je, nagrywamy całość, wrzucamy na YouTube i oferujemy naszym odbiorcom w artykule blogowym, który jest popularny, jako bonus, który można pobrać. 

Dwie pieczenie na jednym ogniu. Najpierw stworzyliśmy treść w innym formacie, a później jeszcze wykorzystaliśmy ją do tego, żeby zaoferować naszym odbiorcom dedykowany lead magnet do naszych popularnych treści.

Aktualizacja treści

Wujek Google bardzo lubi aktualne treści i chętnie serwuje je wysoko użytkownikom szukającym odpowiedzi na konkretne pytania, co bardzo dobrze wpływa na SEO. 

Twoi odbiorcy również szukają aktualnych informacji, więc warto co jakiś czas zrobić analizę tego, co powstało, które treści się klikają, które generują odpowiedni ruch. Na tej podstawie możemy aktualizować część naszego contentu, np. dodając do niego ciekawe informacje.

Podsumowanie

Mam nadzieję, że wspomniane tutaj przeze mnie 10 zasad tworzenia i promowania treści będą dla Ciebie przydatne i wykorzystasz je w swoim content marketingu. 

Przypominam, że nie musisz stosować ich wszystkich, aby osiągnąć satysfakcjonujące efekty biznesowe. Weź to, co przyda Ci się najbardziej 🙂 

________________________________

Dołącz do bezpłatnego Growthlettera

Odsłuchaj pozostałe odcinki podcastu Growth Hacking Po Polsku

Dołącz do dyskusji o growth hackingu w grupie na Facebooku

Content marketing – 7 sposobów na skuteczny research [PODCAST #60]

content-marketing-gdzie-szukac-tematow

Marketing treści to z pozoru bardzo prosty temat. Wystarczy stworzyć treść, której potrzebuje nasz idealny klient i za jej pomocą przekierować go do kolejnej akcji w naszym lejku sprzedażowym. W praktyce jednak nie jest tak kolorowo – efekty mogą przyjść po długim czasie albo wcale.

Jak stworzyć wartościową treść? Podstawą jest dobry research. Musimy znaleźć tematy, których nasi idealni odbiorcy faktycznie potrzebują. Inaczej możemy wpaść w pułapkę tworzenia contentu, który nawet z dobrym wsparciem marketingowym nie przynosi efektów biznesowych.

Przygotowałem 7 miejsc, do których sam zaglądam w poszukiwaniu pomysłów na tematy. Mam nadzieję, że pomogą Ci one tworzyć treści idealnie dopasowane do potrzeb potencjalnych klientów.

Content marketing – gdzie szukać dobrych tematów?

Wyszukiwarka Google

Po prostu sprawdź, czego Twoi odbiorcy szukają w Google. 

Na rynku jest dostępnych wiele narzędzi, które Ci w tym pomogą. 3 z nich testowałem w jednym z moich filmów na YouTube.

Google Keyword Planner

Jest to narzędzie natywne marki Google. Pokazuje, czego szukają nasi odbiorcy, jak dużo jest tych wyszukiwań i ile mogą kosztować kliknięcia w Google Ads. 

Fakt, że narzędzie oferowane jest przez samo Google ma oczywiście swoje plusy i minusy. Osobiście wolę korzystać z alternatywnych rozwiązań. 🙂

Ubersuggest 

Darmowa wersja Ubersuggest pozwala na wyszukiwanie 3 fraz każdego dnia. To wystarczająco jeśli dopiero startujesz ze swoimi działaniami content marketingowymi i nie chcesz ponosić dużych kosztów researchu.

Wersja płatna, w porównaniu do innych tego typu narzędzi, ma bardzo rozsądną cenę, więc warto się nią zainteresować.

Keyword Tool

To moje ulubione narzędzie do analizowania wyszukiwań naszych idealnych odbiorców.

Sugeruje nam ono również, jak możemy kierować się w stronę innych fraz związanych z danym tematem, jak dużo jest tych wyszukiwań i jak wygląda konkurencja. 

W mojej opinii Keyword Tool wygrywa z Ubersuggest. Jest bardziej rozbudowane i daje szersze spojrzenie. Dodatkowo pozwala na targetowanie języka polskiego oraz używanie go do innych sieci, np. wyszukiwarki YouTube. 

Największym minusem jest niestety jego stosunkowo wysoka cena oraz ograniczona o wiele cennych danych wersja darmowa, ale na start powinna być wystarczajaca.

Zalety narzędzi analizujących wyszukiwania odbiorców

Wspomniane narzędzia nie tylko podpowiadają tematy, które możemy wykorzystać, ale również pokazują, jak duża jest skala wyszukiwań. To pomaga nam podjąć decyzję, czy w ogóle warto o nie walczyć.

Czy opłaca się bić o frazę wyszukiwaną przez 10 osób w skali miesiąca? Być może w niektórych przypadkach lepiej zainwestować w reklamę PPC w Google niż tworzyć serię treści dla niszowych wyszukiwań? 

Trzeba pamiętać, że SEO i content marketing to dosyć trudne gry, w których nie jesteśmy jedynymi zawodnikami. Dużą zaletą wspomnianych narzędzi jest również to, że informują nas o istniejącej konkurencji.

Jeżeli jakiś temat jest bardzo często wyszukiwany, to wysoce prawdopodobne jest, że konkurencja w danej tematyce jest ogromna. To dla nas sygnał, że trudno będzie wygrać takie frazy. Warto wtedy celować w inne kierunki, które mają lepszy stosunek trudności pojawienia się wysoko w wyszukiwarce do liczby wyszukiwań frazy, o którą chcemy powalczyć.

Autouzupełnianie w wyszukiwarce


To bardzo proste działanie pozwala nam znaleźć frazy z tzw. długiego ogona. 

W praktyce wygląda to tak, że wpisujemy początek zdania i sprawdzamy, co podpowiada wyszukiwarka. To pokazuje nam, w jaki sposób użytkownicy szukają interesujących ich treści.

Przykład

Wpisujemy frazę “jaki kupić samochód”, a Google podpowiada nam “jaki kupić samochód do 50 tys. zł”.

Dzięki temu wiemy, że warto tworzyć specyficzne treści w konkretnej kategorii cenowej, żeby wpasować się w potrzeby naszych idealnych klientów.

Następnym krokiem jest sprawdzenie, które z wyników wyszukiwania mają jakieś braki. Bazując na przytoczonym przykładzie, jeśli wpiszemy frazę „jaki samochód kupić do 50 tys. zł” i zobaczymy tylko wpisy na temat samochodów do 20 tys. zł lub 100 tys. zł, to tak naprawdę żaden z nich nie trafia w konkretne zapytanie.

Tym samym mamy gotowy pomysł na treści, które możemy stworzyć, żeby wypełnić lukę. Pozostaje nam tylko sprawdzenie konkurencji i potencjału wyszukiwań dla danej frazy.

Warto dodać, że autouzupełnianie nie jest wyłącznie domeną Google. Działa świetnie również na Amazonie, Allegro, YouTube czy w innych sieciach. 

Potencjał wirusowy

Skutecznym sposobem na znalezienie dobrych tematów jest również sprawdzenie potencjału wirusowego.

Tutaj polecam skorzystać z narzędzi takich jak Buzzsumo oraz Ahrefs Content Explorer. Mierzą one, jakie wpisy (na podstawie podanych słów kluczowych) zyskały najwięcej udostępnień w sieci czy wzbudziły najwięcej dyskusji.  

Co zrobić z tą wiedzą? Po pierwsze, możesz znaleźć globalne trendy i stworzyć ich odpowiedniki na polskim rynku. Po drugie, tworzyć treści uzupełniające do contentu, który zyskuje bardzo dużą popularność i jest często udostępniany. 

Ahrefs Content Explorer

To rozbudowane narzędzie SEO pozwala m.in. na sprawdzenie, które treści niosą się w internecie najlepiej.

Niestety jest ono płatne i dosyć drogie (obecnie od 100 $/miesiąc). Można natomiast skorzystać z wersji testowej, która kosztuje kilka dolarów i spokojnie wystarczy na przygotowanie kilkumiesięcznego planu.

Zachęcam Cię do przetestowania tego narzędzia i sprawdzenia, co ma duży potencjał wirusowy w Twojej niszy. Jest to istotne nie tylko w kontekście samych treści, ale całego Twojego biznesu. 

Sekcja komentarzy na YouTube 

Poszukaj filmu, który porusza temat związany z Twoją branżą i sprawdź, jakie komentarze zostawiają pod nim użytkownicy. 

Odbiorcy bardzo często sugerują w komentarzach, o jakie tematy warto uzupełnić dany materiał lub wskazują konkretne zagadnienia, którymi są zainteresowani.

W ten sposób powstało sporo odcinków mojego podcastu 🙂 

Quora 

Quora to bardzo ciekawy serwis, o którym wspominałem już m.in. w 48. odc. podcastu GHPP o 6 skutecznych kanałach do organicznego rozwoju biznesu

Korzystanie z niej sprowadza się do tego, że użytkownicy zadają pytania, a Ty możesz na nie odpowiadać. Nic skomplikowanego, a dodatkowo zamieszczone tam posty dobrze pozycjonują się w Google. 

Quora może być bezpośrednio bardzo ciekawym źródłem ruchu i sprzedaży dla Twojego biznesu, tym razem chcemy ją jednak wykorzystać w inny sposób. Mianowicie sprawdzić, jakich treści szukają nasi użytkownicy. To, że zadają oni konkretne pytania, bardzo ułatwia nam sprawę. Mamy więc gotowe tematy, na które odpowiadamy w naszych treściach.

Druga ważna kwestia to automatyczna weryfikacja zaangażowania i popularności danego zagadnienia. Widzimy, jak dużo osób odpowiedziało na dane pytanie, które pytania pozostają bez odpowiedzi, itd. Możemy po prostu zbadać reakcje społeczności Quory na te pytania.

Jeżeli już stworzymy treści, które odpowiadają na pytanie zadane na Quorze, to mamy gotowe miejsce na ich promocję (linkując do naszych świeżych treści w odpowiedziach na Quora). 

Narzędzia wspierające

W ostatnim czasie powstaje sporo narzędzi związanych z marketingiem na Quorze. Jednym z nich może być QApop.

Grupy tematyczne

Grupy tematyczne (Facebook, LinkedIn, itd.) działają podobnie jak Quora. Szukamy tam problemów, które społeczność danej grupy chce rozwiązać oraz sprawdzamy, jakie jest zainteresowanie. Od razu mamy też miejsce do udzielenia odpowiedzi. 

Robiąc research do mojego podcastu we wszystkich tych kanałach, zauważyłem, że niektóre pytania często powtarzają się w różnych społecznościach. Teraz, gdy ktoś pyta o zagadnienie, które już poruszyłem, to po prostu odsyłam do konkretnych odcinków. 

Kiedy tworzysz content, o który rzeczywiście pytają Twoi odbiorcy, powstaje efekt kuli śnieżnej. Odpowiadasz na pytania, które regularnie się powtarzają, stworzonymi już treściami. W ten sposób generujesz świeży ruch do nich lub wybranych kanałów społecznościowych.

Trendy Google

Wraz z nadejściem Nowego Roku zostaliśmy zasypani różnymi trendami – nie tylko Google. Zazwyczaj można znaleźć wśród nich również ciekawe pomysły na treści.

Dzięki ich znajomości bardzo często możemy wstrzelić się w tematy, które eksplodują dopiero za jakiś czas. Być może są poszukiwane i potrzebne już teraz, ale fala ich największej popularności jeszcze nie nadeszła. Posiadając odpowiedzi na te zagadnienia i trafiając z nimi w idealny moment, biznesowo mamy sporo do wygrania.

Przykład

Pozostając w temacie handlowania samochodami, moglibyśmy np. stworzyć treści o tym, jak kupować samochody elektryczne, bo trendy przewidują, że na to będzie boom w tym roku. 

PS. Nie znam się na samochodach, traktuj ten przykład z przymrużeniem oka. 😉

Pogrupuj tematy 

Zgromadziliśmy wiele informacji o tym, o co pytają nasi odbiorcy. Co dalej? 

Kolejnym krokiem jest pogrupowanie znalezionych tematów w segmenty. Tutaj najlepiej sprawdzi się stary, dobry Excel 😉 

  • Dodaj podobne tematy do jednego segmentu. 
  • Sprawdź, które z tych segmentów/tematów możesz połączyć. 
  • Zobacz, które z nich mają najwięcej wyszukiwań. 
  • Stwórz odpowiednie treści.

Podsumowanie

Jak widzisz, podane przeze mnie sposoby researchu tematów nie są skomplikowane, ale pozwalają na tworzenie odpowiednich treści bez zgadywania. W moim przypadku to się sprawdza i mam nadzieję, że sprawdzi się również u Ciebie 🙂 

Daj znać w komentarzu, czy interesuje Cię kontynuacja tego tematu, czyli jak sprawić, żeby tworzone przez nas treści realnie pracowały na nasz biznes i przynosiły nam zyski.

________________________________

Dołącz do bezpłatnego Growthlettera

Odsłuchaj pozostałe odcinki podcastu Growth Hacking Po Polsku

Odwiedź growthtools.pl i odkrywaj ciekawe narzędzia growthackingowe.

Zostań czytelnikiem mojej e-książki:22 Strategie Rozwoju Sprzedaży On-line.