Stworzyłeś już jakiś content. Masz w zanadrzu wartościowe treści, ale leżą zakurzone gdzieś w najstarszych wpisach blogowych lub postach w social mediach, których nikt dawno nie przeglądał. Dlaczego więc nie zrobić recyklingu? 🙂
Tematem tego wpisu będzie redystrybucja treści. Podpowiem Ci, jak wykorzystywać stworzony wcześniej content, żeby pracował intensywniej na Twój biznes.
Przygotowałem listę 16 konkretnych sposobów na redystrybucję treści, które wykorzystuję najczęściej i uważam za najciekawsze.
Redystrybucja – moja strategia
Na początek polecam Ci skupienie swoich sił na jednym formacie, w którym czujesz się najlepiej i tworzenie go regularnie. Po jego opanowaniu, możesz zająć się kolejnymi.
W moim przypadku był to podcast, wokół którego skupiają się wszystkie inne formaty. W mojej drugiej firmie Leadhub były to webinary, do których dopiero po jakimś czasie zaczęliśmy budować podcast.
Zdecydowaliśmy się na ten krok dopiero w momencie, gdy webinary dały nam już naprawdę dobre efekty. I to jest kluczowe. Stwierdziliśmy wtedy, że możemy iść dalej i zaczęliśmy budować do tego format podcastowy.
Jaki format wybrać?
Jeżeli dopiero stoisz przed wyborem głównego formatu dystrybucji treści, to moim zdaniem na ten moment warto postawić na:
- live’y i webinary
- podcast
- wideo (szczególnie na YouTube)
Moim zdaniem te trzy formaty mają obecnie największe dźwignie biznesowe i dają najlepsze efekty najszybciej. Jednocześnie są świetnymi formatami do redystrybucji. Tworząc jeden odcinek podcastu czy materiał na YouTube, możesz na ich podstawie stworzyć dziesiątki, a nawet setki kolejnych, które wykorzystasz w ramach swojej strategii.
Uważam też, że w kontekście content marketingu warto stosować zasadę 20/80. Oznacza to, że 20% czasu poświęcamy na tworzenie treści, a pozostałe 80% na ich dystrybucję i promocję.
16 ciekawych sposobów na redystrybucję treści
1. Wpis blogowy → artykuł na LinkedIn
Artykuły linkedinowe mają ten plus, że są pozycjonowane przez Google. Ostatnio też dodano możliwość publikowania ich z poziomu kont firmowych, co jest dużym udogodnieniem.
Jest to bardzo fajny format, ponieważ nie wymaga wiele pracy – często wystarczy po prostu przekopiować wybrany wpis na LinkedIn. Dajesz mu tym samym nowe życie, trafiając do odbiorców z LinkedIn, a jednocześnie możesz dzięki temu osiągnąć wyższe pozycje w wyszukiwarce Google.
Radziłbym tutaj wykorzystywać starsze wpisy blogowe, które zostały już zaindeksowane przez wyszukiwarkę. W przeciwnym razie Google może uznać treści linkedinowe za te pierwotnie dodane do sieci, a treści ze strony potraktuje jako duplikat.
2. Wpis blogowy → skrócona wersja w newsletterze
Newslettery ofertowe są już passé. O wiele ciekawszym rozwiązaniem będzie zawarcie w takiej wiadomości wartościowej treści z bloga.
Masz dwie opcje – możesz zrobić skrót i odesłać swojego czytelnika do całości, albo zaserwować mu od razu cały tekst. To, którą opcję wybierzesz, zależy od Twojej strategii i długości wpisów.
Ciekawą opcją jest też format prasówki, czyli przekierowanie do kilku ciekawych artykułów. Mogą to być zarówno Twoje treści, jak i ciekawe materiały branżowe z innych źródeł.
3. Podcast → krótkie materiały wideo
Osobiście korzystam z tego sposobu bardzo często, co możesz zauważyć na moich kanałach społecznościowych.
Jeden odcinek podcastu daje możliwość stworzenia nawet kilkudziesięciu krótkich materiałów wideo. U mnie zazwyczaj są to krótkie zajawki (30-60 sekund), w których umieszczam najciekawsze fragmenty danego podcastu. Przy okazji odsyłam również do całego odcinka.
Za pomocą tych materiałów możesz odpowiadać na konkretne wątpliwości Twoich odbiorców i zachęcać do odsłuchu całego odcinka.
Proces ich tworzenia jest bardzo prosty. Ja wspomagam się jednym z moich ulubionych narzędzi, którym jest Headliner. Pozwala on m.in. na dodanie napisów oraz prostych animacji.
4. Podcast → transkrypcja/blog
Każdy podcast możemy również przerobić na tekst. To rozwiązanie ma bardzo dobry wpływ na SEO.
Jeżeli decydujemy się na transkrypcję, to po prostu przepisujemy słowo w słowo to, o czym mówiliśmy w podcaście. Natomiast ja zdecydowanie preferuję drugą opcję, czyli wpis blogowy tworzony na podstawie podcastu. Tekst jest tworzony tak, aby był przyjazny przede wszystkim dla czytelnika. Oczywiście duża część tych materiałów się pokrywa, ale nie jest to kalka 1:1.
Właśnie w ten sposób powstał ten wpis. Na początku zamieściłem link do podcastu, na którego podstawie został stworzony, więc możesz sprawdzić, jak wygląda to w praktyce 🙂
5. Live → podcast
Świetnym sposobem na redystrybucję treści jest przerabianie materiałów live na podcast.
Nie wymaga to większej filozofii. Organizujemy live’a na Facebooku, a następnie ten materiał dźwiękowy przerabiamy na podcast.
Efekt jest taki, że zrobiliśmy live’a, który zaangażował naszych odbiorców tu i teraz, a dodatkowo za jednym zamachem mamy też gotowy podcast.
6. Live → materiał na YouTube
YouTube to druga największa wyszukiwarka na świecie. Warto publikować tam swoje treści, jeżeli zależy nam na dodatkowych efektach biznesowych. Treści żyją tam znacznie dłużej.
Pobieramy materiał z live’a w formie wideo i dodajemy go na kanał YouTube. Warto zastosować tutaj podstawowy montaż i wyciąć zbędne elementy.
Bardzo ważny jest również proces optymalizacji filmów i opisów. W tym pomoże Ci narzędzie TubeBuddy, o którym przeczytasz więcej na growthtools.pl.
7. Podcast → YouTube
Spora część odbiorców słucha podcastów na YouTube, więc nawet jeśli nie nagrywasz wideocastów (podcast + obraz), to i tak warto je tam umieścić.
Tutaj również bardzo pomocne będzie narzędzie, o którym wspominałem przy krótkich formatach. Za jego pomocą stworzysz proste grafiki czy animacje, które pozwolą opublikować podcast na YT.
8. Webinar → wideo YouTube
Webinar to świetny sposób na budowanie bazy mailingowej, świadomości, brandu czy edukację naszej grupy docelowej, ale również świetny materiał bazowy do dalszej redystrybucji.
Wystarczy, że opublikujesz nagranie z webinaru na YouTube.
9. Webinar → lead magnet
Drugim sposobem na wykorzystanie webinaru jest stworzenie z niego lead magnetu.
Możesz stworzyć niepubliczne wideo na YouTube i odsyłać do niego wyłącznie osoby, które zapiszą się na Twoją listę e-mailową. To rozwiązanie pozwala budować bazę mailingową na długo po zakończeniu webinaru.
10. Podcast/webinar → karuzele
To rozwiązanie możesz podejrzeć na moim Instagramie i Facebooku, bo korzystam z niego regularnie.
Karuzele to proste prezentacje, które w ciekawy sposób przedstawiają wybrany temat lub problem na kilku infografikach. Po prostu wybierasz wartościową treść, którą masz do przekazania i opisujesz ją krótko na kilku slajdach.
11. Blog/webinar → prezentacje slideshare
Slideshare to serwis społecznościowy (wchłonięty przez LinkedIn), który pozwala na uploudowanie prezentacji w różnych formatach i umożliwia użytkownikom ich oglądanie.
Co ciekawe, serwis jest w stanie zbierać całkiem sporą liczbę wyświetleń organicznie. Jeżeli więc masz gotowe prezentacje, to warto je tam umieścić i pozwolić odbiorcom do nich dotrzeć. Nic nie tracisz, a wiele możesz zyskać, bo prezentacje będą się również pojawiały w wyszukiwarce Google.
12. Webinar → wideo w zamkniętej grupie FB/LI
Webinar to świetny sposób na ponowne dotarcie do nowych użytkowników, ale również szybkie zbudowanie grupy na Facebooku czy LinkedIn.
Informujesz, że webinar już się odbył, ale jego nagranie można obejrzeć na zamkniętej grupie na Facebooku. To stanowi motywację do jej odwiedzenia.
Ostatnio testowałem narzędzie, które pozwoli Ci zbierać feedback i rozbudowywać swoją bazę e-mailową za pomocą grup na Facebooku. Jeżeli wykorzystujesz je w swojej strategii marketingowej, to powinno Cię zainteresować.
13. Najciekawsze posty → newsletter
Twoi odbiorcy nie mają czasu śledzić wszystkiego, co dzieje się w mediach społecznościowych. Możesz wyjść im naprzeciw i podrzucać im najciekawsze treści w ramach newslettera.
Możesz bazować na swoich treściach, ale także miksować je z ciekawymi materiałami branżowymi, które nie są Twojego autorstwa.
W ten sposób dajesz treściom drugie życie, a równocześnie informujesz odbiorców, gdzie jeszcze mogą Cię śledzić.
14. Top treści w automatyzacji po zapisie
Jeżeli ktoś zapisuje się na Twoją listę mailową i przez kilka tygodni nie nawiązujesz z nim żadnego kontaktu, to nie oczekuj od niego zaangażowania. Moment po zapisie na newsletter jest kluczowy i warto go dobrze wykorzystać.
Świetnym rozwiązaniem będzie stworzenie top treści w automatyzacji po zapisie. Osoba, która zapisała się na newsletter, w przeciągu kilku dni otrzyma listę Twoich najlepszych treści, co pozwoli Jej zapoznać się z tym, co robisz.
Tym sposobem ogrzewasz sobie kontakt z nową osobą na liście, a równocześnie kierujesz ją do wartościowych treści. Jeżeli ktoś dopiero trafił na Twoją markę, to bardzo prawdopodobne, że nie zna Twojego contentu i coś z tej topowej listy na pewno go zainteresuje.
15. Zestawienia / prasówki
Jest to rozwinięcie poprzedniej metody. Chodzi tutaj o to, aby tworzyć zbiory naszych najlepszych treści w formie posta na Facebooku czy LinkedInie, które będą pogrupowane tematycznie. Dobrze sprawdzą się tutaj również inne formaty, jak live, ebook czy podcast.
Nie powtarzamy tego samego contentu, ale promujemy wiele wartościowych materiałów z danego tematu. No i dajemy im drugie życie.
16. Posty w social media żyją krótko
Nie bój się powtarzania treści i wracania do tego, co już stworzyłeś. Ja ostatnio bardzo często odświeżam swoje posty i podcasty, które opublikowałem rok czy kilka miesięcy temu.
Odbiorcy przychodzą do Ciebie na bieżąco, więc nie znają wszystkich Twoich treści. Odświeżenie tych tematów może więc pomóc nowym odbiorcom zapoznać się z Twoją działalnością.
Przy tej metodzie również warto wspierać się narzędziami. Bardzo polecam Ci Publer, który pomaga automatycznie bez naszego udziału powtarzać konkretne posty. Kiedy akurat nie mamy zaplanowanych innych aktywności, to Publer przypomni ciekawe treści z poprzednich miesięcy. Jego test możesz zobaczyć na moim kanale na YouTube.
Podsumowanie
Przedstawiłem Ci kilkanaście sposobów na redystrybucję treści, które z mojej perspektywy są najciekawsze. Mam nadzieję, że zainspirują Cię one do wykorzystywania contentu na wiele sposobów.
Oczywiście nie są to jedyne możliwości. Ja cały czas eksperymentuję. W jednych formatach czuję się lepiej, w innych trochę gorzej. Te, które wymieniłem, goszczą u mnie najczęściej.
Jeżeli masz swoje ulubione sposoby na redystrybucję contentu, które nie znalazły się na mojej liście, to daj o nich znać w komentarzu. Chętnie się z nimi zapoznam i przetestuję 🙂
________________________
Zachęcam Cię do odsłuchania pozostałych odcinków podcastu Growth Hacking Po Polsku.
Zostań czytelnikiem mojej e-książki: „22 Strategie Rozwoju Sprzedaży On-line”.
Dołącz do Growthlettera, czyli newslettera, w którym co środę podrzucę Ci bezpłatne taktyki i informacje o narzędziach growth hackingowych.