fbpx

Facebook to nie wszystko – 7 kanałów PPC, które warto przetestować [PODCAST #49]

7-kanalow-ppc-ktore-warto-znac

W poprzednim wpisie omówiłem 6 miejsc organicznego rozwoju biznesu, gdzie możemy osiągać fajne efekty bez wsparcia budżetów reklamowych. Przyszedł więc czas na drugą stronę pozyskiwania ruchu, czyli reklamy płatne. 

Tym razem również skupię się na miejscach z dobrą dźwignią. Mowa o kanałach, gdzie mamy stosunkowo niewielu reklamodawców, z którymi musimy rywalizować albo do wyboru dostajemy ciekawe opcje targetowania pozwalające na bardzo precyzyjne dotarcie do idealnych klientów. 

Kanały PPC, o których wspomnę, mogą być ciekawą alternatywą dla reklamy na Facebooku. Co prawda nadal jest on systemem podstawowym, z którego korzysta większość biznesów, jednak rosnąca konkurencja sprawia, że o dobre wyniki coraz trudniej. 

Facebook to nie wszystko

Jak już wspomniałem, Facebook jest bardzo dobrym źródłem sprzedaży, ale ma pewne ograniczenia. Moim zdaniem warto szukać nowych lub dodatkowych miejsc do pozyskiwania klientów – zarówno za pomocą reklam organicznych, jak i płatnych. 

Reklama w jednym miejscu może być po prostu niewystarczająca. Zauważyłem to już kilka lat temu, kiedy pomagałem wprowadzić na rynek pewną markę kobiecą. Warto zaznaczyć, że wtedy na Facebooku było o wiele łatwiej uzyskać dobre efekty. Natknąłem się wtedy na serwis Zszywka.pl, którego wcześniej nie znałem. Znalazłem go podczas researchu grupy docelowej tej marki kobiecej. Przypominał trochę Pinterest, który na tamten moment był jeszcze słabo rozpoznawalny w Polsce. 

Okazało się, że społecznościówka ta ma swój miniprogram reklamowy zupełnie ukryty na stronie. Działał on na trochę nietypowych zasadach rozliczania ryczałtowego. Za post, który był przypisany na stronie głównej pod danymi kategoriami, płaciło się wtedy tylko 2 zł – niezależnie od liczby kliknięć. Jak się później okazało, było to najtańsze źródło generowanej sprzedaży. 

Serwis, którego wcześniej w ogóle nie brałem pod uwagę, wyprzedzał znacznie Facebooka w kontekście średnich kosztów pozyskania klienta. Nie mam pojęcia, jak teraz wygląda Zszywka.pl i czy w ogóle jeszcze działa, ale na tamten moment była dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. No i uświadomiła mi wtedy, że warto szukać nowych rozwiązań i nietypowych miejsc do reklamowania swojego biznesu.

7 kanałów PPC, które warto znać

Nasza grupa docelowa może znajdować się w kilku różnych miejscach. Może się okazać, że te niszowe, mniej popularne będą generowały największą i najbardziej opłacalną sprzedaż. Mniej reklamodawców = mniej osób bijących się o uwagę naszych idealnych odbiorców.

Mam nadzieję, że wymienione przeze mnie kanały PPC zainspirują Cię do odkrywania nowych miejsc reklamowych dla Twoich produktów i usług.

YouTube Ads

Mój absolutny faworyt to reklama płatna na YouTube. Sporo na ten temat opowiedziałem już w 42. odcinku mojego podcastu.

YouTube to sieć, która ma ogromny potencjał. Zaryzykuję stwierdzenie, że nawet większy niż reklama Facebookowa. Skąd taki wniosek? Jako konsumenci, spędzamy na YouTube bardzo dużo czasu – więcej niż na Facebooku, co pokazują statystyki. Duża i lepiej skupiona uwaga odbiorców na treściach, które możemy przekazać naszym potencjalnym klientom, również mocno działa na korzyść tego serwisu.

Liczba odbiorców tych dwóch serwisów jest porównywalna, natomiast reklamodawców na YouTube w stosunku do Facebooka jest zdecydowanie mniej. Obecnie reklamują się tam przede wszystkim duże brandy. Niewiele jest tam jeszcze małych i średnich firm, które biją się o uwagę odbiorców. Ta dysproporcja jest zauważalna nawet na własnym podwórku. Zastanów się, ilu Twoich biznesowych znajomych korzysta z systemu reklamowego Facebooka, a ilu z YouTube Ads? No właśnie 🙂 

Uważam, że na YouTube nasi potencjalni klienci są zdecydowanie bardziej skupieni na treściach, które możemy im przedstawić. Odbiorcy są tutaj przygotowani na konsumpcję treści wizualnych w formie wideo lub treści dźwiękowych. Jest to zupełnie inny odbiór niż w przypadku typowej reklamy internetowej, która króluje na wallu facebookowym. 

Jest również sporo badań, które pokazują, że firmy reklamujące się na YouTube są traktowane lepiej brandingowo niż firmy, które widujemy na innych kanałach. Reklama w formie wideo kojarzy nam się z reklamą telewizyjną, w której najczęściej można zobaczyć znane marki. Dlatego właśnie brandy pojawiające się w reklamach na YT wydają nam się bardziej prestiżowe.

Ogromną zaletą YouTube Ads jest także bardzo ciekawa opcja targetowania. Możemy docierać do społeczności, które są już zgromadzone na innych kanałach, nawet jeśli nie mamy ich w swoich grupach marketingowych. Trafiamy do osób, które interesują się konkretnymi tematami (oglądają konkretne filmy i kanały), mimo że nie miały styczności z naszą marką.

YouTube to świetne miejsce na zimne kampanie, które możemy tam bardzo dokładnie targetować i docierać za ich pomocą do naszych idealnych klientów.

Akademia YouTube Ads

Jeżeli interesuje Cię temat reklamy płatnej na YouTube, to zapraszam Cię do wzięcia udziału w 1. edycji Akademii YouTube Ads. Ten program pomoże Ci zbudować krok po kroku strategię pozyskiwania klienta w YouTube Ads.

Zapisy na tę edycję są otwarte tylko przez kilka najbliższych dni. Jeżeli trafiłeś na ten post później i nie zdążyłeś się zapisać, to czekamy na Ciebie w kolejnych edycjach 🙂  

Dołącz do 1. edycji Akademii YouTube Ads. 

Google Display Ads

Reklama displayowa jest kanałem uzupełniającym do YouTube Ads. Są to po prostu banery reklamowe w sieci Google. Zauważyłem, że z jakiegoś powodu są bardzo często pomijane.

Działa to tak, że reklamodawcy mogą się wyświetlać na różnych witrynach, na których Google ma dodane reklamy AdSense. Mogą to być małe blogi, ale również bardzo duże i cenione serwisy.

Często dostaję pytania, jak robię reklamy marketingowe w sieci Google Display i ile kosztowało mnie np. ustawienie reklamy na serwisie Forbes. Ja nie wykupuję reklamy bezpośrednio w serwisie, w którym się wyświetlam. Kupuję reklamę za 5-10 zł w Google Display i ona pojawia się w całej tej sieci, w tym również na bardzo popularnych serwisach. 

Polecam wykorzystywać Google Display przede wszystkim w kontekście dogrzewania swojego ruchu, który już nas zna czy miał z nami styczność. Najlepszą opcją będą tutaj reklamy remarketingowe. Nie polecam natomiast stosować zimnego pozyskiwania ruchu. Jest to dosyć skomplikowany kanał i pozyskiwanie klientów w ten sposób, raczej się tutaj nie sprawdzi.

Google Display Ads to bardzo ciekawa opcja. Wystarczy kilka złotych dziennie, żeby dosyć intensywnie wyświetlać się nawet kilku tysiącom odbiorców z naszych list remarketingowych. Bardzo fajnie buduje nasz brand i dogrzewa ruch pozyskany w innych kanałach. 

Twitter Ads

Twitter nie zyskał w naszym kraju tak dużej popularności jak na Zachodzie, ale nie oznacza to, że zupełnie umarł. Dzieje się na nim trochę, ale w konkretnych kategoriach.

Najbardziej aktywnymi grupami na polskim Twitterze są politycy, dziennikarze, osoby związane ze sportem, branża IT i startupy. Jeżeli więc chcesz trafić ze swoimi produktami i usługami właśnie do tych osób, to ten serwis może być świetną opcją.

Mimo że pozyskiwanie ruchu na Twitterze nie jest tanie, to posiada on interesujące opcje targetowania. Możemy docierać m.in. do „innych osób, które są na Twitterze”, czyli np. do followersów innych aktywnych użytkowników/firm. 

Może to przypominać opcję, która dawno temu była dostępna na Facebooku, czyli targetowanie fanów konkurencji. Niestety, została wyłączona, ale na Twitterze cały czas działa.

LinkedIn Ads

LinkedIn uchodzi raczej za drogi kanał. Faktycznie nominalne koszty mogą być tam wysokie, ale koszty konwersji często są bardzo zadowalające. Jeżeli działasz w szeroko pojętej branży B2B, to warto go uwzględnić.

Informacje o tym, ile kosztuje reklama PPC na LinkedIn i z czym się ją w ogóle je, znajdziesz w 5. odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku.

Ten kanał również posiada ciekawe możliwości targetowania reklam. Jego ogromną zaletą jest to, że zbiera informacje, których nie zbiera żaden inny serwis. Mowa tutaj o informacjach związanych z karierą. Jeżeli chcesz targetować osoby o konkretnych umiejętnościach, na konkretnych stanowiskach czy z konkretnych branż, to LinkedIn pomoże Ci to robić najbardziej precyzyjnie. 

Kanał oferuje również nietypowe formaty reklamowe, których nie znajdziemy na innych społecznościówkach, jak np. wiadomości sponsorowane InMail. Wyglądają one jak zwykłe wiadomości wysyłane do sieci znajomych. Różnica jest taka, że wysyłamy je w celach reklamowych na dużą skalę, nie mając powiązania z danymi osobami.

Quora Ads

Wspominałem o Quorze w poprzednim wpisie, w kontekście budowania zasięgów organicznych. Co prawda, posiada ona również system reklamowy, ale nie jest on jeszcze dostępny w Polsce. 

Mimo wszystko postanowiłem zamieścić tutaj tę informację już teraz, bo zauważyłem tam dobre ROI w kampaniach globalnych, a wiem, że spora część z Was promuje się już na Quorze organicznie i globalnie. 

Podejrzewam, że w niedługim czasie system reklamowy będzie aktywny również na polskim rynku, więc warto być na to przygotowanym chwilę przed konkurencją 🙂

TikTok Ads

Jakiś czas temu TikTok dodał możliwość płatnej promocji i warto się tą opcją zainteresować. 

TikTok jest specyficznym serwisem. Tworzenie contentu organicznego jest tam dosyć trudne, bo wymaga kreatywności i dużej ilości poświęconego czasu. Treści merytoryczne raczej nie sprawdzają się tam dobrze. 

Oczywiście możemy tam osiągać dobre wyniki organiczne, o czym już wspominałem, ale większość firm nie będzie chciała budować długookresowej strategii tworzenia contentu specjalnie pod ten kanał.

System reklamowy TikToka może być bardzo dobrym rozwiązaniem właśnie dla takich firm. Możemy wykorzystać potencjał tego kanału i dotrzeć do bardzo zaangażowanych odbiorców za pomocą reklamy, nawet jeśli nie działamy tam organicznie. 

Wykop

Jest to polski serwis, który ma zastosowanie dla ograniczonych grup docelowych. Są to przede wszystkim przedsiębiorcy i branża IT. Nie znajdziemy tam każdego i nie każdy produkt warto tam reklamować. 

Wykop nie przypomina popularnych serwisów społecznościowych. Jeżeli zdecydujemy się tam reklamować, to powinniśmy poświęcić trochę czasu na poznanie jego specyfiki i sposobu, w jaki komunikują się jego użytkownicy.

System reklamowy na Wykopie oferuje  formaty, m.in. reklamy tekstowe. Jeżeli dobrze dopasujemy produkt do grupy docelowej, to możemy osiągać bardzo fajne wyniki – często nawet lepsze niż w reklamach Facebookowych. 

Podsumowanie

Przedstawiłem Ci 7 kanałów PPC, które moim zdaniem warto rozważyć jako uzupełnienie/alternatywę dla reklamy na Facebooku. Oczywiście sytuacja na rynku PPC zmienia się dynamicznie, więc umieściłem tutaj te miejsca, które na ten moment warto uwzględnić w swojej strategii.

Mam nadzieję, że wymienione przeze mnie przykłady zainspirują Cię do poszukiwania i testowania nowych miejsc reklamowych dla Twojego biznesu. Nasi odbiorcy coraz częściej korzystają z wielu miejsc w sieci, więc jako reklamodawcy możemy docierać do nich także innymi kanałami niż najpopularniejszy Facebook. 

Jeżeli wykorzystujesz w swoim biznesie inne niszowe systemy reklamowe, to podziel się nimi w komentarzu – chętnie je poznam 🙂

______________

Dołącz do 1. edycji Akademii YouTube Ads i wykorzystaj potencjał systemu reklamowego YouTube do pozyskiwania nowych klientów dla Twojej firmy.

Zachęcam Cię do odsłuchania pozostałych odcinków podcastu Growth Hacking Po Polsku

Zostań czytelnikiem mojej e-książki: „22 Strategie Rozwoju Sprzedaży On-line”.

Dołącz do Growthlettera, czyli newslettera, w którym co środę podrzucę Ci bezpłatne taktyki i informacje o narzędziach growth hackingowych.