fbpx

Growth Prasówka #7 – jak pozyskać więcej ruchu bez budżetów reklamowych?

Growth Prasówka 7

Witaj w 7. Growth Prasówce, w której omawiam najciekawsze (moim zdaniem) materiały ze świata marketingu, growth hackingu i sprzedaży on-line.

  1. Jak generować więcej leadów z wykorzystaniem wideo – kilka porad wprost od Megha Muchhala, product marketing managera w Vimeo (drugim największym po YouTube serwisie wideo).

    Jako rozszerzenie tematu dorzucam także materiał od Content Marketing Institute w tym samym temacie.

    O pomysłach na wykorzystanie wideo w biznesie mówiłem także w 25 odcinku mojego podcastu. 🙂

  2. Jak sztuczna inteligencja zmieni podejście do content marketingu – sztuczna inteligencja wkracza w coraz to nowe obszary marketingu on-line. W ostatnim Growtletterze pokazywałem narzędzie, które podpowiada gotowe taktyki growth hackingu dla Twojego biznesu. Na blogu User z kolei możesz przeczytać, jak zmienia się już dziś marketing treści.

    Jestem przekonany, że coraz więcej pracy contentowej będzie przejmowane przez AI w najbliższych latach.

    Dziś gdy technologia jest młoda to także szansa na zbudowanie ciekawej przewagi konkurencyjnej. 


  3. Jak promować swoją markę z wykorzystaniem… GIFów? Jeśli śledzisz np. moją grupę na Facebooku, to najpewniej wiesz, że lubię komunikować się GIFami.

    Czy można je jednak wykorzystać do promocji własnego brandu? O tym w artykule Neila Patela.

  4. Jak analizować dane Facebooka by lepiej poznać swoją grupę docelową? W ostatnim odcinku podcastu Growth Hacking Po Polsku mówiłem o tym, w jaki sposób przeprowadzić audyt konta reklamowego na Facebooku.

    Artykuł z bloga Hubspota może być ciekawym uzupełnieniem do tego odcinka i pomóc Ci lepiej zrozumieć kim są Twoi odbiorcy na Facebooku i w jaki sposób najlepiej do nich dotrzeć.

  5. Jak zdobyć więcej linków do swoich firmowych treści?

    O tym dlaczego linki są istotne i jak je zdobywać mówiłem już wielokrotnie. W tym wpisie Neila Patela poznasz kilka fajnych strategii, które pozwolą Ci na pozyskanie większej ilości linków do Twojej strony.

    Jedną z nich jest guest posting, któremu poświęciłem cały odcinek podcastu jakiś czas temu.

  6. 13 dobrych przykładów social proof w biznesie.

    Jeśli jeszcze nie znasz pojęcia social proof, to koniecznie odsyłam Cię do 29 odcinka podcastu, gdzie zajmowałem się właśnie tematem społecznego dowodu słuszności w biznesie. We wpisie powyżej znajdziesz zaś 13 fajnych i kreatywnych przykładów w tym temacie!

  7. Jak pozyskiwać ruch do swojej strony WWW bez budżetów reklamowych?

    We wpisie powyżej znajdziesz opis kilku skutecznych metod pozyskiwania ruchu do swojej strony WWW, które wymagają co prawda czasu, ale nie wymagają budżetów reklamowych.

    Mogą więc być to idealne sposoby na start.

  8. Jak samodzielnie i niskim kosztem tworzyć kreacje wideo na potrzeby reklam?

    Jeśli uważacie, że reklama wideo może być dobrym pomysłem dla Waszego biznesu, to prawdopodobnie macie rację. 🙂

    Jednak profesjonalna kreacja i stworzenie klipu reklamowego przez specjalistów może kosztować fortunę (choć pewnie nie musi :)). W linku wyżej znajdziesz jednak krótki poradnik, który pozwoli Ci tworzyć ciekawe reklamy wideo samodzielnie z wykorzystaniem takich narzędzi jak Wave.

  9. Przykłady dobrych stron podziękowania.

    Thank you pages, to miejsca, które w naszych lejkach sprzedaży traktujemy często po macoszemu. Moim zdaniem to duży błąd, przez który “przepalamy” wiele możliwości komunikacji do użytkownika, który właśnie jest bardzo zaangażowany w nasz proces sprzedaży (bo właśnie wykonał jakąś akcję, zakupową lub nie).

  10. Czym jest Clubhouse i jak wykorzystać go w biznesie?

    Clubhouse to nowa aplikacja bazująca na treściach audio, która szturmuje Appstore.

    Osobiście uważam, że Clubhouse ma spore szanse zagościć w topce platform social media, ze względu na to, że oprócz ciekawej formy oferuje content, który podobnie jak podcasty nie będzie rywalizował z innymi formatami (uważam, że treści na Clubhouse będziemy konsumować głównie “przy okazji” robienia innych rzeczy).

    Obecnie jednak nie każdy może z CH skorzystać. Aplikacja, póki co dostępna jest tylko na urządzenia Apple oraz wymaga zaproszenia innego użytkownika. Wkrótce ma jednak pojawić się także wersja Clubhouse na urządzenia z Androidem (a i limitowanie na zaproszenia najpewniej są tylko kwestią czasu).

    Jako że dźwięk to moja zdecydowanie ulubiona forma tworzenia treści (patrz podcast GHPP ;)) to planuję pojawić się za jakiś czas w nowym wydaniu właśnie na Clubhouse. 

To wszystko, co przygotowałem dla Ciebie w dzisiejszej Growth Prasówce. Dołącz do grupy na Facebooku i Growthlettera, by nie przegapić kolejnych bezpłatnych porcji wiedzy.

Dołącz także do społeczności czytelników mojej e-książki 22 kreatywne strategie pozyskiwania klientów on-line – to zbiór gotowych do wdrożenia działań, które pomogą Ci w zdobywaniu nowych odbiorców dla Twoich produktów i usług.

Audyt konta reklamowego na Facebooku – 8 kroków [PODCAST #40]

audyt konta reklamowego na FB

Audyt konta reklamowego Facebook Ads to analiza płatnych kampanii pod kątem ich poprawności i skuteczności. A jak wiadomo – dobrze skonfigurowana reklama to większa sprzedaż.

Przygotowałem 8 kroków, które pomogą Ci wychwycić błędy mające negatywny wpływ na Twoje wyniki biznesowe. Podpowiem Ci, na co konkretnie zwrócić uwagę, żebyś mógł to sprawdzić i samodzielnie zoptymalizować kampanię.


Audyt konta reklamowego
na Facebooku w 8 krokach

1. Poprawna konfiguracja piksela 

Pixel to fragment kodu, który instalujemy na stronie www. Pozwala śledzić to, co dzieje się na naszej stronie i wysyłać te dane do konta reklamowego na Facebooku. 

Optymalizację warto zacząć właśnie od tego kroku i wykonać go jak najwcześniej, bo dopiero od momentu zainstalowania piksela, Facebook będzie zbierał te dane. Piksela warto zainstalować już na początkowym etapie na swojej stronie internetowej, nawet jeśli na ten moment Twoje konto reklamowe nie jest wykorzystywane. 

Jeśli nie wiesz, czy na Twojej stronie jest zainstalowany pixel lub ktoś obsługuje Twoje kampanie reklamowe i chcesz to sprawdzić, to polecam skorzystanie z narzędzia Pixel Helper. To banalnie prosta wtyczka do przeglądarki Google Chrome, która pozwala sprawdzić obecność piksela na dowolnej stronie www. Możesz to więc zrobić u siebie, jak i na www konkurencji. Jest to narzędzie, które pozwoli Ci zweryfikować nie tylko obecność piksela, ale również to, czy jest on zainstalowany poprawnie i zbiera te zdarzenia, na których Ci zależy.

Po zainstalowaniu piksela: 

  • przejdź do konta reklamowego na FB do sekcji „piksele”  i sprawdź, czy dane są zbierane poprawnie, czyli czy piksel wywołuje odpowiednie zdarzenia i czy Facebook odpowiednio je widzi. Czasem zdarza się tak, że mamy dwa konta reklamowe – jedno podpięte do konta biznesowego, a drugie do prywatnego – i zbieramy dane nie na tym pikselu, na którym trzeba
  • ustaw standardowe i niestandardowe konwersje, po to, by mierzyć wyniki swoich kampanii

Pixel umożliwia 2 rzeczy: zbieranie danych do grup niestandardowych odbiorców oraz mierzenie wyników. Facebook będzie wiedział, że ktoś, kto kliknął naszą reklamę, wykonał jakąś akcję – dokonał zakupu lub dodał coś do koszyka. 

Możemy ustawić akcje standardowe (predefiniowane przez FB), czyli np. wyświetlenie www, dodanie do koszyka, jak i niestandardowe – np. ktoś wyświetlił stronę podziękowania konkretnego landing page’a. One będą bardzo potrzebne do tego, żeby tworzyć kampanie i optymalizować je na podstawie realnych biznesowych wyników, a nie wyników pośrednich, jak koszty kliknięć czy koszty wyświetlenia reklamy.

2. Stworzenie i wykorzystywanie grup niestandardowych odbiorców

Należy zweryfikować, czy już to robimy, a jeśli nie – trzeba to odpowiednio ustawić. 

Grupom niestandardowych odbiorców i targetowaniu na Facebooku poświęciłem 31. odcinek podcastu GHPP, więc po szczegóły odsyłam Cię do niego.

Podstawowe grupy niestandardowych odbiorców:

  • Grupy odbiorców na podstawie osób odwiedzających Twoją stronę WWW

Możemy to robić dzięki zainstalowaniu piksela na stronie internetowej. Będą to tzw. grupy remarketingowe/retargetingowe. Docieramy ponownie do osób, które widziały naszą stronę lub wykonały konkretne akcje – spędziły na niej odpowiednio dużo czasu, były na niej odpowiednio często, dokonały zakupu, włożyły coś do koszyka wirtualnego w sklepie internetowym, ale nie dokończyły zakupu. 

Tego typu grupy można tworzyć i później targetować. Warto w ramach audytu sprawdzić, czy już to robimy, bo są to bardzo wartościowe grupy odbiorców, a często niestety pomijane lub niewykorzystywane odpowiednio.

  • Grupy na podstawie zachowań na Twoim Facebooku
    i Instagramie

Te grupy nie wymagają instalowania piksela. Są bardzo wartościowe szczególnie wtedy, kiedy skupiamy się w naszym biznesie na social mediach. Są to grupy tworzone na podstawie zachowań na naszym fanpage’u na Facebooku albo biznesowym koncie na Instagramie. Możemy remarketingować osoby, które np. podejmowały akcje do konkretnych video lub postów/reklam na FB czy Instagramie. 

Duża część odbiorców, która ma z nami styczność na pierwszych etapach lejka sprzedaży, być może nigdy nie odwiedziła naszej strony www. Widziała natomiast nasze reklamy/video w mediach społecznościowych. Warto dotrzeć do nich z innym przekazem, skoro mają już świadomość naszej marki.

3. Sprawdzenie wyników dla różnych grup odbiorców
i umiejscowień reklamy 

Ustawiając reklamę na Facebooku, wybieramy demografię, grupy docelowe, odpalamy reklamę i działa – lepiej albo gorzej. Nie oznacza to jednak, że działa tak samo dla wszystkich segmentów, które adresujemy w ramach kampanii.

Załóżmy, że targetujemy reklamę do grupy osób w wieku 18-60 lat. W ramach audytu może się okazać, że kobiety w przedziale wiekowym 18-24 lat generują 80% całej naszej sprzedaży, a cala reszta grup – mężczyźni + kobiety powyżej 24 r.ż. – generuje znacznie droższe wyniki. 

W jaki sposób to zoptymalizować? Wyłączyć te grupy, które kupują mniej chętnie i są dla nas droższe, zostawiając tylko te, które działają dla nas najlepiej biznesowo (koszt pozyskania klienta w danej grupie jest najniższy). Szczególnie kiedy budżety przewidziane na kampanie są mocno ograniczone. 

Tego typu dane są dostępne z panelu Facebooka: zestaw reklam → dane demograficzne. Facebook pokaże w konkretnych przedziałach wiekowych i z podziałem na płeć, która kategoria daje nam najniższe wyniki. 

Jeśli ustawiłeś odpowiednie konwersje (patrz punkt 1.), staraj się optymalizować kampanie właśnie pod względem tego, ile kosztuje Cię konkretna konwersja w konkretnym przedziale, a nie np. kosztów kliknięć w reklamę. 

Warto zerknąć również do zakładki „placement” lub „umiejscowienie”. Można tam sprawdzić, jakie są koszty i wyniki dla konkretnych umiejscowień reklamy – FB, IG, Messenger, Audience Network. Jeśli reklama wyświetla się w wielu miejscach, można to porównać i odpowiednio optymalizować.

4. Segmentowanie swoich grup odbiorców

Błędem jest łączenie zbyt dużej liczby grup docelowych w ramach jednego zestawu reklam (np. remarketing + grupy lookalike w jednej grupie). Uniemożliwia to stwierdzenie, jakie wyniki osiąga każda z nich z osobna. Jest to duży problem, szczególnie jeśli jeszcze nie wiemy, dokąd ta kampania zmierza i czego mamy się po niej spodziewać. 

Jeśli mamy bardzo dużo grup połączonych w jednej kampanii, to nawet jeśli ona idzie dobrze i osiągamy 100 zł za pozyskanie klienta na usługę za 1000 zł, to łącząc te grupy, nie będziemy w stanie stwierdzić czy pozyskaliśmy 80% z grupy remarketingowej, czy może było to głównie źródło lookalike i tam powinniśmy przenieść więcej budżetu.

Jak rozwiązać ten problem? Kopiuj swoje zestawy reklam i zastosuj osobne zestawy dla np. grup remarketingowych i osobne dla grup podobnych odbiorców.

Bardzo ważne jest stosowanie wykluczenia odbiorców, by grupy się nie pokrywały. Możemy np. wykluczyć osoby, które kupiły już dany produkt, żeby nie wyświetlała im się reklama tego produktu (chyba że jest to zakup powtarzalny). Wykluczenia są również ważne, jeśli segmentujemy grupy odbiorców – aby się nie pokrywały i dane nie były zafałszowane.

5. Wykorzystanie i testowanie lookalike

Sprawdź, czy wykorzystujesz potencjał grup podobnych odbiorców.
Stwórz osobne grupy LAL dla remarketingu, dla danych z Facebooka i dla swoich najbardziej wartościowych konwersji. Aby grupa LAL miała sens i Facebook mógł ją stworzyć, musi ona być odpowiednio duża. Dobrze, żeby to były liczby czterocyfrowe. Im więcej danych, tym dokładniejsze będą te grupy.

Grupy lookalike można tworzyć do osób odwiedzających naszą stronę internetową, ale również do konkretnych konwersji – np. do osób, które często dodają produkty do koszyka albo mają największą wartość średnią zakupów w naszym sklepie. Jeżeli robimy reklamę na pozyskiwanie adresów e-mail do newslettera, to możemy zrobić niestandardową konwersję na stronę podziękowania, a potem grupę podobnych odbiorców do osób, które widziały stronę podziękowania. 

Po więcej informacji na ten temat odsyłam do wspomnianego już 31. odcinka podcastu Growth Hacking Po Polsku.

6. Testy A/B kreacji reklamowych 

Kreacja reklamowa – to, co widzi nasz odbiorca – to jeden z ważniejszych elementów każdej reklamy na FB. Za jej pomocą musimy przyciągnąć uwagę odbiorcy, zainteresować go i skłonić do wykonania konkretnej akcji biznesowej.

Testy A/B kreacji reklamowych pomogą stwierdzić, która z nich przynosi lepsze efekty, a która działa gorzej. Polecam tworzyć w kampaniach reklamowych min. 2 kreacje, żeby Facebook mógł też sam decydować o ich skuteczności i optymalizować na własne potrzeby.

Możemy testować:

  • kreacje graficzne (2 różne zdjęcia i sprawdzamy, które przyciąga uwagę lepiej)
  • długie vs krótkie copy
  • różne CTA 
  • video vs grafika (co lepiej przyciąga uwagę, ale też jak kształtują się koszty pozyskania klienta. Często video jest droższe jeżeli chodzi o kliknięcia, ale buduje większą świadomość i generuje większą sprzedaż)
  • wynik jakości reklamy wg. Facebooka (system jest dość ułomny, ale ma wpływ na koszty reklamy)

7. Weryfikowanie i testowanie celów reklamowych
oraz rozliczeń

Przetestuj ruch vs. konwersje. Nie zawsze kampania tworzona pod konwersje będzie miała niższe koszty konwersji niż kampania na ruch do tej samej strony www czy landing page’a. Zależy to od wielu czynników. 

Chcąc tworzyć kampanie optymalizowane pod konwersje, trzeba mieć ich odpowiednią liczbę. Dzięki temu FB wie, kogo ma dobierać do kampanii i nie robi tego losowo. 

Przetestuj wyświetlenia strony docelowej vs. kliknięcia. Wyświetlenie strony docelowej wymaga obecności piksela. Płacimy nie tylko wtedy, kiedy ktoś klinie w naszą reklamę, ale też w momencie wyświetlenia naszej strony www. Kliknięcia są tańsze, ale Facebook pobiera opłatę nawet wtedy, kiedy ktoś po kliknięciu nie przejdzie do tej strony z różnych przyczyn.

Testowanie czy wykorzystujemy różne modele rozliczania, może obniżać koszty nawet o kilkadziesiąt procent, więc warto to robić.

8. Segmentowanie umiejscowień

Tworzymy osobne grupy reklam z osobnymi umiejscowieniami po to, aby przetestować, które działają najlepiej. Dzięki temu możemy również dostosować konkretne formaty reklam do konkretnych umiejscowień i wykorzystać ich potencjał w 100%. Pozwala to również zwiększyć udział mniej popularnych umiejscowień oraz uniknąć przepalania budżetu na umiejscowienia, które nie działają. 

Jeżeli mamy umiejscowienia w Instagram Stories czy relacjach Messengerze to ich format jest pionowy. Tutaj dużo gorzej sprawdzi się format kwadratowy – nie wykorzysta całego potencjału tych umiejscowień. 

Podobnie w przypadku prawej kolumny. Jest ona świetnym umiejscowieniem do działań remarketingowych, do robienia dużych zasięgów za niewielkie pieniądze. Jednak umieszczenie tam kreacji graficznej stosowanej na wallu, to szansa na przepalenie dużych pieniędzy. CTA czy teksty umieszczone na grafice będą mało widoczne w tym miejscu, więc zupełnie nieskuteczne. 

Warto również sprawdzać konkretne wyniki dla konkretnych umiejscowień. Skalować te, które działają lepiej lub wycinać te, które nie przynoszą odpowiednich efektów biznesowych.

Podsumowanie

Przedstawiłem Ci podstawowe kroki do przeprowadzenia samodzielnego audytu konta reklamowego na Facebooku. Mam nadzieję, że pomogą Ci wyłapać najczęściej popełniane błędy i poprawić wyniki. Oczywiście nie wyczerpałem tematu – tych punktów może być o wiele więcej.

W związku z tym mam dla Ciebie dwie propozycje! 🙂

Po pierwsze przygotowałem bezpłatnie checlistę, która pomoże Ci samodzielnie przeprowadzić wstępny audyt konta na Facebooku.

________________________

Po drugie zachęcam Cię również do skorzystania z promocyjnego, ekspresowego audytu Twoich reklam płatnych na FB

Jak to wygląda w praktyce? 

  • Przeprowadzam na Twoim koncie ekspresowy audyt i sprawdzam, które rzeczy można poprawić. 
  • Następnie otrzymujesz ok. 30-minutowe video, gdzie przechodzę przez Twoje konto reklamowe, wskazując elementy, które warto poprawić, aby zoptymalizować wyniki + indywidualną checklistę rzeczy, które omówiłem.

Dlaczego audyt jest ekspresowy? 

  • Całość dostajesz w ciągu 3 dni roboczych od jego zakupu. 
  • Skupia się na konkretach – video + checklista. Bez zbędnych dodatków. 
  • Dzięki temu ma atrakcyjną cenę i jest dostępny nawet dla najmniejszego biznesu. 

Opinie po ubiegłorocznych testach były bardzo dobre i usługa wniosła sporo wartości do biznesów osób, które z niej skorzystały. Jestem pewny, że tak będzie również u Ciebie. W związku z tym daję Ci na to gwarancję. Jeżeli uznasz, że audyt nie spełnił Twoich oczekiwań, to otrzymasz zwrot pieniędzy.

Jak wykorzystać social proof w biznesie on-line? [PODCAST #39]

jak wykorzystać social proof w biznesie

W najnowszym odcinku podcastu biorę na tapet social proof czyli – bardzo ładnie brzmiący w naszym języku – społeczny dowód słuszności. Jest to niezwykle istotny element, który w ogromnym stopniu może wpłynąć na decyzje zakupowe Twoich potencjalnych klientów w sieci. 

Jeżeli kojarzysz Roberta Cialdiniego i obracasz się w tematyce sprzedaży, to na pewno kojarzysz to pojęcie. W praktyce social proof sprowadza się do pokazywania pozytywnych opinii osób, które zdecydowały się skorzystać z naszych usług, ułatwiając w ten sposób podjęcie decyzji naszym potencjalnym klientom. To nic innego jak prosty mechanizm psychologiczny –  podjęcie decyzji przychodzi człowiekowi łatwiej, kiedy widzi, że podobne do niego osoby już to zrobiły a dodatkowo były z tego zadowolone.

Mimo że sam doskonale znam wagę social proof i zawsze namawiam swoich klientów do jego wykorzystywania, to muszę się przyznać, że do tej pory mocno zaniedbywałem ten temat w swoich projektach, bo nie miałem na niego konkretnego planu. A szkoda!

Abyś nie powielał mojego błędu, przedstawię Ci sposoby na pozyskiwanie wartościowych opinii zadowolonych klientów oraz podpowiem, jak je wykorzystać, aby realnie pracowały na konwersje w Twoim biznesie!

W jaki sposób wykorzystać opinie zadowolonych klientów? 

Moim zdaniem, przy tworzeniu treści marketingowych powinniśmy stosować zasadę Pareto, wg której 20% czasu poświęcamy na stworzenie treści do content marketingu, a pozostałe 80% na to, żeby treści docierały do naszej grupy docelowej. Podobnie powinno być z social proof. 

Znam wiele marek, które mają już naprawdę ogromną bazę wartościowych opinii, które niestety nie są wykorzystywane w celach marketingowych i sprzedażowych albo nie są wykorzystywane… wcale. A naprawdę szkoda marnować ich potencjał.

Strona WWW

Na stronie internetowej w kontekście społecznego dowodu słuszności powinno znaleźć się wszystko, co ułatwi podjęcie decyzji o skorzystaniu z naszych usług, czyli:

  • opinie klientów
  • loga znanych marek z naszego portfolio
  • case studies z działań wykonywanych dla poszczególnych klientów. 

Elementy social proof dobrze sprawdzą się nie tylko na stronie głównej, ale również na podstronach najbardziej wrażliwych na generowanie sprzedaży. Będą to np. podstrony z cennikiem lub formularzem kontaktowym, które znajdują się na ostatniej prostej do podjęcia decyzji.

Dla przykładu podrzucam landing page jednego z moich projektów. Możesz zobaczyć, jak w tym przypadku został rozmieszczony social proof i gdzie znalazły się konkretne informacje.

Media społecznościowe

Klienci często zostawiają opinie na Facebooku lub w recenzjach Google z własnej woli, ale nie mamy pewności, że potencjalny klient sam dotrze do tych informacji. Jasne, pewnie jakaś część to zrobi, ale głównie będą to te najbardziej zaangażowane osoby znajdujące się gdzieś na ostatnich etapach podejmowania decyzji. 

SP warto więc wykorzystać do ogrzania relacji sprzedażowej i dystrybuować w swoich mediach społecznościowych. Osoby, które śledzą naszą markę w mediach społecznościowych czy komunikację newsletterową to z założenia osoby zainteresowane naszymi produktami i usługami. Wyjdźmy im naprzeciw – pokażmy, że podobne do nich osoby wybrały już naszą firmę i były z tego zadowolone.  

Świetnym rozwiązaniem jest po prostu wykorzystanie elementów społecznego dowodu słuszności w naszej codziennej komunikacji w social mediach. Sprawdzi się tutaj forma graficzna lub video, która przyciągnie uwagę odbiorcy i pomoże mu podjąć decyzję.

Jak pozyskiwać wartościowe opinie klientów? 

Teraz skupimy się na tym, jak zdobyć social proof do naszej strategii. Możliwości jest kilka.

Wykorzystaj opinie, które już posiadasz

Zanim zaczniesz zbierać nowe opinie, wykorzystaj te, które już masz. Możliwe, że klienci wystawili już cenne opinie na temat Twojej firmy, ale nie jesteś tego świadomy i nie wykorzystujesz ich w lejkach sprzedażowych.

Koniecznie sprawdź miejsca, w których recenzje klientów znalazły się z ich własnej inicjatywy.

  • Opinie FB i recenzje w Google  

Najczęściej klienci dzielą się opiniami w tych miejscach z własnej woli, bez naszej ingerencji. 

Jeśli więc potrzebujesz opinii na www, do newsletterów lub do contentu na media społecznościowe, to te miejsca mogą się okazać kopalnią wiarygodnych i wartościowych recenzji, które warto odnaleźć i wykorzystać w swojej komunikacji z klientem. 

  • Komentarze w mediach społecznościowych 

Posty reklamowe generują duże zasięgi, a często o nich zapominamy. Koniecznie przejrzyj sekcję komentarzy swoich popularnych postów sponsorowanych. Całkiem prawdopodobne, że część klientów zostawiła tam miłe słowa na temat produktów/usług czy współpracy z Twoją firmą.

  • Wzmianki o marce, które pojawiają się w sieci

Obecnie będą się one pojawiały głównie w social mediach (Facebook, Instagram, LinkedIn). Jeżeli działasz w B2C i na dużą skalę, to klienci będą o Tobie dyskutować w sieci. Te informacje mają dużą wartość psychologiczną w procesie sprzedaży, ponieważ są wiarygodne i zupełnie niewymuszone.

Warto sprawdzać kto o nas pisze, kto oznacza nas na stories i zapisywać oraz udostępniać te treści. Można skorzystać również z narzędzia Brand24 do monitorowania wzmianek, gdzie można wyłapać nie tylko informacje zamieszczone SM, ale również na forach internetowych. 

  • Prywatne rozmowy z klientami

Często klient po udanej współpracy wysyła podziękowania lub chwali produkt/usługę w wiadomości prywatnej na Messengerze, WhatsAppie czy mailem. Są to super wartościowe rzeczy, które warto umieścić w naszej komunikacji. 

Należy jednak mieć na uwadze, że jest to prywatna wymiana zdań 1:1, więc warto zapytać o możliwość zamieszczenia screena/cytatu na naszej stronie www lub w mediach społecznościowych. Polecam stosowanie tego rozwiązania w każdej sytuacji, kiedy chcemy wykorzystać publicznie czyjąś opinię zawartą w prywatnej korespondencji. 

Możliwości na pozyskanie opinii zadowolonych klientów

Co za dużo to niezdrowo? Nie w tym przypadku. Pozyskiwanie nowych opinii jest niezwykle istotnym elementem budowania społecznego dowodu słuszności. Oczywiście warto przemyśleć co, gdzie i jak publikujemy, ale duża liczba zadowolonych klientów i duża liczba poleceń zawsze zadziała na naszą korzyść. 

Jak zdobywać nowe opinie klientów w sposób regularny i zorganizowany?

  • Poproś klientów o opinię

Jest to najłatwiejszy sposób. Jeśli poprosisz o opinię, to w zdecydowanej większości przypadków ją otrzymasz. I znowu – ja przez wiele lat nie prosiłem o to swoich klientów i przepaliłem w ten sposób dużo potencjału. Możesz się teraz uczyć na moich błędach 🙂

W przypadku bezpośredniego kontaktu z klientem B2B najlepszą opcją będzie po prostu wysłanie maila z prośbą o wystawienie opinii, napisanie kilku słów na temat współpracy. Warto też zasugerować, co konkretnie nas interesuje – co klient osiągnął, jak się czuł podczas współpracy, czy był zadowolony z usługi/produktu.

W każdym innym przypadku (e-commerce, brak relacji z klientem) sprawdzi się automatyzacja tego procesu, czyli np. utworzenie gotowego formularza – imię, nazwisko, liczba gwiazdek lub prostej ankiety. Nie przesadzaj z liczbą informacji, które chcesz uzyskać. Wypełnienie ankiety powinno zająć max. Kilka minut. W praktyce – klient otrzymuje taki formularz po 3 dniach czy tygodniu po otrzymaniu produktu.

Jeżeli działasz na dużą skalę, to warto wspomóc się aplikacją Starfish Reviews, która pomaga zbierać opinie. Działa to tak, że klient dostaje linka, wybiera liczbę gwiazdek i pisze krótką opinię. Jeśli ocena jest wysoka, to soft dziękuje i zachęca do wystawienia opinii również na FB czy Google, a jeśli opinia jest słaba, to system dziękuję odbiorcy, wysyła nam powiadomienie o opinii, ale w tym przypadku pomija CTA zachęcające do wystawienia opinii w innych miejscach, a odsyła do działu wsparcia, który może pomóc rozwiązać problem. 

  • Wystaw opinię swojemu klientowi, jako pierwszy

Jeśli tak jak ja korzystasz z usług swoich klientów, to wystaw opinię jako pierwszy. W tym przypadku zadziała reguła zaangażowania – Ty wystawiasz opinię, prosisz o to samo, więc klientowi zazwyczaj trudno będzie odmówić. 

  • Zbieranie opinii w wersji video 

Uważam, że opinie video mają o wiele większą moc niż tekstowe. Przede wszystkim są one wiarygodniejsze i mocno nacechowane emocjonalnie – widzimy, że za opinią stoi żywa osoba, jak wygląda, co mówi.

Minusem tego typu recenzji jest fakt, że zazwyczaj trudno je zdobyć. Klienci raczej niechętnie będą stawali przed kamerą, nawet jeśli ogranicza się to do kilkusekundowej wypowiedzi do przedniej kamery smartfona. Mimo to uważam, że warto próbować. W mojej ocenie 1 opinia video może zdziałać więcej niż 10 opinii tekstowych.

Istnieją aplikacje, które mogą trochę ułatwić ten proces. Działają tak, że klient dostaje link, dzięki któremu może nagrać film, który automatycznie się u nas zapisuje. W ten sposób ograniczamy chociaż techniczne problemy, które mogą się pojawić w związku z tym formatem. Mam nadzieję, że pomogą Ci zwiększyć konwersję na opinie video.

Podsumowanie

Jak widzisz, przy tworzeniu social proof nie ma większej filozofii. Proces należy odpowiednio zaplanować i regularnie trafiać do klientów z prośbą o wystawienie opinii, ale z powodzeniem można bazować też na opiniach, które znajdują się już w wielu miejscach w sieci i po prostu zacząć wykorzystywać je tak, aby generowały realną sprzedaż.

Zachęcam Cię również do zapisu do bezpłatnego Growlettera – mojego newslettera, w którym co środę przedstawiam jedno narzędzie growhackingowe oraz jedną taktykę, którą możesz wykorzystać do rozwoju swojej sprzedaży on-line. 

Dołącz do czytelników mojej e-książki.

Linki: